Archiwum:Drogi żelazne w dużych miastach (1904)
Drogi żelazne w dużych miastach (1904) | |
---|---|
Tytuł teczki | Drogi żelazne w dużych miastach wogóle i w Warszawie w szczególności |
Data początkowa | 1904 |
Data końcowa | 1904 |
Sygnatura teczki | AT-00091 |
Słowa kluczowe | linie kolejowe, koleje miejskie, komunikacja |
Drogi żelazne w dużych miastach wogóle i w Warszawie w szczególności – opracowane przez Adama Świętochowskiego w formie artykułów dla czasopisma "Przegląd Techniczny" i wydane w roku 1904 w postaci książkowej.
Publikacja została wydana jako odbitki z "Przeglądu Technicznego" wydrukowana przez Drukarnię Rubieszewskiego i Wrotnowskiego w Warszawie.
Książka zawiera 86 stron oraz dołączone rozkładane tablice prezentujące plany wybranych miast. Skan całej publikacji jest dostępny cyfrowo na stronach Polony [1]
Publikacja podaje opisy wykorzystania kolei w systemie transportu miejskiego.
Poniżej opublikowana zawartość książki zawiera poprawione oczywiste omyłki drukarskie oraz poprawiony układ przypisów. Zmieniony został również układ rozmieszczenia grafik, ze względu na brak ograniczeń wynikających z publikacji drukiem.
Tym samym zawartość odrobinę odbiega od oryginału lecz pozstaje możliwie wierna w zakresie treści wraz z pozostawieniem oryginalnej pisowni zgodnie z ówczesną ortografią.
Zawartość
Szybki rozwój dużych miast jest zjawiskiem niezaprzeczonem ubiegłego stulecia. Jak szybko wzrastała ludność miast w porównaniu z ludnością całego kraju, widać z następującej tablicy, w której podana jest liczba mieszkańców niektórych państw i ich stolic w początku i końcu XIX wieku[a].
- [a] – Po części według danych wydawnictwa Otto Hübner’a „Statistische Tabellen” z r. 1901.
|
Widać stąd, że ludność znaczniejszych miast Europy wzrasta średnio 3 razy prędzej niż ludność całych państw.
Nie wchodząc obecnie w przyczyny takiego wzrostu miast, które zapewne leżą w samych zasadach cywilizacyi spółczesnej, postaramy się zwrócić uwagę na rolę, jaką w tym rozwoju odgrywają drogi żelazne, ich układ, podział i ruch, jaki rozwinął się na nich w każdem dużem mieście.
Wiadomości te dotyczą kwestyi, będących bardzo na czasie i interesujących obecnie jaknajszerszy ogół. Wiadomo, że w ostatnich latach w sąsiednich zagranicznych państwach wydatkowano olbrzymie sumy, wynoszące dziesiątki i setki milionów rubli na udoskonalenie komunikacyi kolejowej w stolicach i wogóle w dużych miastach. Prym pod tym względem trzymają Niemcy, jako państwo będące właścicielem prawie wszystkich swych dróg żelaznych i mogące z tego powodu prowadzić intensywną gospodarkę kolejową na szeroką skalę.
Rossya również wchodzi obecnie w tenże sam okres. Niedogodności połączeń kolejowych Moskwy już od 30 lat są przedmiotem długich dyskusyi i obecnie przystąpiono tam do budowy drogi żel. obwodowej dla ruchu towarowego, kosztem około 30 milionów rub. W Kijowie, Charkowie i Rydze wypracowano kosztowne projekty, mające na celu zarówno udogodnienie bezpośredniej komunikacyi przez te miasta, jak i uwzględnienie potrzeb miejscowych. Z projektów tych charkowski nowy dworzec jest już wykonany, a w Kijowie i Rydze przebudowują się obecnie wszystkie stacye i dworce kolejowe.
Sprawa budowy dworca centralnego w Warszawie, poruszona i opracowana przez inżynierów Stefana Zielińskiego i ś. p. Stanisława Rohna, już od lat blizko dziesięciu jest w dalszym ciągu przedmiotem pracy w zarządach miejscowych dróg żelaznych i roztrząsań, władz zainteresowanych.
Rozpatrzenie więc obecnie tych form rozwoju, do jakich doszły drogi żelazne w dużych miastach za granicą i tych warunków, jakim wogóle powinny czynić zadość, może zainteresować mieszkańca każdego wielkiego miasta, a mieszkańców Warszawy w szczególności.
Zanim jednak rozpatrzymy warunki kolejowe w Warszawie, należy poznać choć w ogólnych zarysach układ i rozwój dróg żelaznych w dużych miastach zagranicznych, które zarówno co do liczby mieszkańców jak i doskonałości urządzeń kolejowych stoją znacznie wyżej niż Warszawa i bardzo właściwie powinny dla nas służyć jeśli już nie za wzór, to bezwarunkowo za materyał do studyi i do wyprowadzenia wniosków ogólnych.
Należy przytem zaznaczyć na wstępie, że przedmiotem niniejszej pracy będą tylko drogi żelazne typu normalnego, zastosowane do potrzeb dużych miast, lub wyłącznie drogi żel. miejskie, w każdym jednak razie drogi żelazne o dużej prędkości, z torami poprowadzonymi niezależnie od wszelkiego innego ruchu miejskiego.
Koleje i kolejki zatem, poprowadzone w poziomie ulic i dróg zwykłych, mające szybkość poniżej 15 km/g. i tramwaje wyłączymy z naszego rozpatrywania, chociaż byłyby toru normalnego i poruszane parą lub elektrycznością. Przegląd dużych miast zagranicznych rozpoczynamy od naszego sąsiada najbliższego – od Berlina.
I. Berlin [a]
- [a] – Opis ten opracowany jest głównie na zasadzie zbiorowego dzieła, wydanego przez pruskie Ministeryum robót publicznych „Berlin und seine Eisenbahnen” (1896).
Rozkwit ogólny Państwa Niemieckiego, a po części także środkowe położenie jego stolicy wpłynęło na to, że stolica ta, Berlin, wzrasta szybciej niż wszystkie inne miasta europejskie, a razem z jej ludnością mnożą się i rozwijają jej komunikacye kolejowe.
Obecnie schodzi się w Berlinie 10 dróg żelaznych głównych, czyli magistralnych i kilka drugorzędnych i podjazdowych. Za wyjątkiem kolejek drugorzędnych, które wyłączamy, wszystkie drogi żelazne należą do jednego właściciela – rządu.
Jak widać ze szkicowego planiku[b], podanego na tablicy II, drogi żelazne rozchodzą się z miasta na wszystkie cztery strony świata. Drogi żelazne, idące na wschód i zachód, łączą się z sobą w jedną linię, przechodzącą przez środkową część Berlina, t. zw. „Stadtbahn”; a drogi żelazne, idące na północ i południe, tylko wchodzą do miasta i każda z nich kończy się w oddzielnej swej stacyi końcowej. Wreszcie dokoła miasta, nieco jednak ekscentrycznie względem niego przechodzi droga żelazna obwodowa „Ringbahn” w kształcie zamkniętego pierścienia. Obie te drogi żelazne miejskie: „Stadtbahn” i „Ringbahn”, mają po 4 tory, o których przeznaczeniu będzie mowa niżej, i są przeprowadzone nie w poziomie ulic, lecz przeważnie nad ulicami: „Stadtbahn” na murowanym wiadukcie, a „Ringbahn” na nasypie.
- [b] – Plan Berlina, zarówno jak i planiki wszystkich innych miast, podane na tablicach I-VII, są wykonane w jednakowej skali 3:500 000 na siatce, której każde oczko jest kwadratem o boku 6 mm i odpowiada w naturze 1 km². W ten sposób czytelnik z łatwością może sobie zdać sprawę z wielkości miasta i długości jego linii kolejowej, a także porównać z sobą różne miasta pomieszczone w tych tablicach.
Ta ostatnia dzieli wszystkie schodzące się w Berlinie drogi żel. główne na dwa odcinki: wewnętrzny i zewnętrzny.
Na odcinku wewnętrznym każdej linii kolejowej znajdują się urządzenia przeznaczone bezpośrednio do użytku publiczności, a więc dworce osobowe i stacye towarowe ładunkowe. Na zewnątrz zaś drogi żel. obwodowej rozmieszczone są urządzenia służące wyłącznie do własnych potrzeb dróg żelaznych, jako to: stacye postojowe dla powozów osobowych, stacye ustawnicze i przetokowe dla wozów towarowych, warsztaty i t. p.
Taki jest zarys ogólny berlińskiego węzła kolejowego. Przechodząc od opisu rozmieszczenia linii i stacyi do opisu ruchu pociągów, należy zaznaczyć, że w Berlinie ruch osobowy jest zupełnie oddzielony od ruchu towarowego, więc i opis ruchu kolejowego podzielimy w ten sam sposób.
Pociągi osobowe dzielą się swoim porządkiem na trzy kategorye: na pociągi idące na odległości dalsze (od 60 km), obsługujące t. zw. ruch daleki, na pociągi kursujące do miast i okolic najbliższych (od 6 do 60 km), stanowiące t. zw. ruch podmiejski i wreszcie na pociągi kursujące tylko w obrębie miasta, które stanowią ruch miejski (Fern-Vorort u. Stadtverkehr).
a) Najgęściejszym jest ruch miejski; dlatego też do ruchu pociągów miejskich przeznaczone są wyłącznie tory, po których nie chodzą już żadne inne pociągi. Tory te, oznaczone na planiku linią czerwoną obok czarnej, leżą na linii średnicowej i na całej linii obwodowej.
Pociągi miejskie są trojakie: Jedne obiegają północną część drogi obwodowej i drogę średnicową, chodząc po zamkniętem kole w obu jego kierunkach, w kółko jeden za drugim, w odstępach czasu co 10 minut.
Drugie pociągi, również miejskie, obiegają drogę średnicową, południową część drogi obwodowej i wewnętrzny odcinek dr. żel. Poczdamskiej w ten sposób, że rozpoczynają swój bieg z oddzielnego dworca, mieszczącego się tuż obok dworca poczdamskiego, przechodzą część „Südringu”, potem „Stadtbahn”, potem drugą część „Südringu” i znowu wracają do pierwotnego punktu wyjścia. Z powodu mniejszego zaludnienia okolicy leżącej obok „Südringu”, pociągi te chodzą w odstępach 30-minutowych.
Wreszcie trzecie pociągi chodzą tylko po „Stadtbahn” od stacyi Charlottenburg do Schlessischer Bhf. (lub od Westend i Grunewald do Stralau) i z powrotem. Pociągi te kursują wogóle co 5 minut. Tym sposobem na linii „Stadtbahn” przechodzi w ciągu jednej godziny:
pociągów | „Nordring” | 6 | par |
,, | „Südring” | 2 | pary |
,, | „Stadtbahn” | 12 | par |
Razem | 20 | par pociągów |
t. j. co 3 minuty pociąg w każdym kierunku.
Ruch pociągów miejskich rozpoczyna się o godz. 4 m. 30 rano, dosięga największej intensywności o 9-ej rano i o 6-ej wieczorem, kończy się o 1-ej w nocy. W nocy zamiera zupełnie aż do następnego rana. Wogóle na dobę chodzi w Berlinie 326 par pociągów miejskich.
Cena biletów jest nader nizka i wynosi: w I-ej strefie czyli do 5-ej stacyi włącznie: 3 klasa – 10 fenigów, 2-ga kl. – 15 fen.; w II-ej strefie pomiędzy dowolnemi dwiema stacyami drogi żel. miejskiej: 3 kl. – 20 fen.; 2 kl. – 30 fen.
b) Ruch podmiejski. Na wszystkich drogach żelaznych głównych, schodzących się w Berlinie, prócz zwykłych pociągów kursują jeszcze dodatkowe pociągi osobowe, t. zw. podmiejskie. Pociągi te zazwyczaj chodzą po tych samych torach co pociągi towarowe i pociągi osobowe dalekie, lecz na dworcach, zwłaszcza końcowych, zatrzymują się przy oddzielnych chodnikach. Na dr. żel. Poczdamskiej i Anhalckiej ruch podmiejski rozwinął się tak dalece, że musiano wybudować dla niego oddzielne 2 tory główne, które nie zawsze idą równolegle do torów dawnych. W ten sposób powstały jakby dwie nowe drogi żel. podmiejskie, t. zw. „Wanseebahn” na dr. żel. Poczdamskiej i „Lichterfeldebahn” na dr. żel. Anhalckiej, na których obecnie chodzi po 80 pociągów podmiejskich na dobę.
Najdłuższa marszruta pociągów podmiejskich wynosi w Berlinie 60 km (do Fürstenwalde na dr. żel. Śląskiej); średnia ich długość stanowi 30 km. Jest to więc średni promień obwodu tej okolicy, której mieszkańcy korzystają z taniej i częstej komunikacyi ze stolicą i która z tego powodu zaludnia się bardzo gęsto.
Pociągi podmiejskie rozpoczynają swój bieg między 4 i 5-tą godziną rano od najdalszej swej podmiejskiej stacyi i, uskuteczniwszy w ciągu doby pewną ilość obrotów do Berlina i z powrotem, około 1-ej w nocy dochodzą do tej samej stacyi podmiejskiej, z której wyszły rano i gdzie tabor pozostaje na noc aż do następnego rana. W nocy od 1-ej do 4-ej godziny ruch podmiejski tak samo jak miejski ustaje zupełnie.
Podmiejskie pociągi, kursujące po liniach złączonych z drogą żel. średnicową, dochodzą do jej przeciwległej stacyi, albo nawet do krańcowej podmiejskiej stacyi przeciwległej linii. Naprzykład, pociągi wychodzące z Fürstenwalde, stacyi dr. żel. Śląskiej, dochodzą na zachód od Berlina aż do stacyi podmiejskich Grunewald, albo do Spandau na dr. żel. Hanowerskiej.
Należy wreszcie zwrócić uwagę, że im pewna stacya podmiejska leży bliżej od Berlina, tem więcej pociągów kursuje pomiędzy nią a Berlinem. Naprzykład na wspomnianych wyżej dwóch torach, wybudowanych wyłącznie dla pociągów podmiejskich do Poczdamu, czyli na t. zw. „Wanseebahn”:
do Poczdamu (27 km) pociągi chodzą co godzina: 5 m. 30, 6 m. 30 rano i t. d. aż do 11 m. 30 wieczorem;
do Wansee (18 km) prócz nich jeszcze co godzina, o godzinie 6, 7 aż do 1-ej w nocy;
do Zehlendorfu (12 km) prócz wyżej wymienionych po ciągów jeszcze co pół godziny, o godzinie 5 m. 45, 6 m. 15, 6 m. 45 i t. d.
Wreszcie w godzinach rannych i wieczornych w czasie największego ruchu wypuszczane są pociągi co 5 minut.
Między pociągami niektóre są wyłącznie robocze i te chodzą tylko w dnie powszednie; inne znów chodzą tylko w święta.
Wszystkich pociągów podmiejskich było w Berlinie w r. 1898 – 314 par dziennie.
Z opisu tego widać, jak rozkład ruchu podmiejskiego jest starannie dostosowany do potrzeb i wymagań publiczności.
c) Ruch daleki, czyli ruch pociągów na większe odległości, jest stosunkowo najmniejszy, bo wynosi 128 par pociągów osobowych na dobę, czyli średnio po 10 pociągów na każdą ze schodzących się w Berlinie dróg żelaznych.
Najwięcej pociągów dalekich wyprawia dworzec anhalcki (21), najmniej zgorzelicki (5).
Rozkład ruchu dalekiego jest tak ułożony, że w nocy pomiędzy godziną 1-szą i 5-tą nie wychodzi ani nie przychodzi do Berlina żaden pociąg. W tych więc godzinach ustaje wszelki ruch osobowy na drogach żelaznych.
Wszystkie pociągi osobowe, za wyjątkiem tylko niektórych ekspresów Międzynarodowego T-wa powozów sypialnych, kończą w Berlinie swój bieg. Podróżni wysiadają, a próżny tabor wyprowadza się na oddzielne tory postojowe, gdzie go czyszczą i poddają szczegółowym oględzinom.
Tory postojowe razem z parowozownią, małą gazownią do wytwarzania gazu oświetlającego powozy i innemi przynależnościami niezbędnemi do zaspokojenia wewnętrznych potrzeb ruchu osobowego, stanowią tak zwaną stacyę postojową (n. Abstellbahnhof). Rozmieszczenie tych stacyi w berlińskim węźle kolejowym zasługuje na uwagę.
Postój taborów pociągów podmiejskich odbywa się, jak wyżej było już wspomniane, nie w Berlinie, lecz na tej stacyi podmiejskiej, skąd dany pociąg rozpoczyna swój bieg dzienny. Stacye zaś postojowe dla pociągów dalekich mieszczą się w samym Berlinie przy końcowych dworcach osobowych. Ponieważ jednak drogi żelazne, idące na wschód od Berlina, łączą się z drogami żel. zachodniemi linią drogi żel. średnicowej (Stadtbahn), więc drogi żel. wschodnie i zachodnie nie mają dworca końcowego, bo właściwie nie kończą się w Berlinie. Dla tych dróg żel. urządzone są dwie stacye postojowe: w Grunewald, miejscowości leżącej na zachód od Berlina, dla pociągów kursujących na dr. żel. Śląskiej i Poznańskiej i innych wschodnich i obok dworca śląskiego dla pociągów dr. żel. zachodnich.
Tym sposobem pociągi dalekie również jak i podmiejskie nie tylko wchodzą do środka miasta, ale przechodzą na wskroś i, zatrzymując się na stacyach linii średnicowej, obsługują największą ilość jego dzielnic. Osiągnięty przy tem ten zysk, że stacya postojowa Grunewald mieści się już poza obrębem miasta, na co pozwala charakter czysto służbowy stacyi postojowej, a gdzie grunta są bezwarunkowo tańsze i dogodniejsze dla racyonalnego jej urządzenia niż w śródmieściu.
d) Pociągi towarowe, kursujące po liniach głównych dróg żelaznych, dochodzą tylko do t. zw. stacyi ustawniczych, służących do rozstawiania i zestawiania wozów towarowych w oddzielne pociągi.
Stacyi takich w Berlinie jest sześć i wszystkie, za wyjątkiem jednej (Lehrte), mieszczą się na zewnątrz drogi żel. obwodowej.
Pociągi przybyłe z dalszych stron są przerabiane na stacyach ustawniczych na pociągi miejscowe, które rozwożą wozy towarowe, albo do właściwych, wskazanych frachtem, stacyi ładunkowych, mieszczących się w samem mieście, wewnątrz drogi żel. Obwodowej, albo też do stacyi ustawniczych innych linii kolejowych, jeśli wozy te mają przejść przez Berlin „transito”.
Ruch miejscowych pociągów towarowych odbywa się drogą żel. Obwodową po odrębnych dwóch torach nie zajętych już żadnym ruchem innym. Tory te łączą się odrębnemi gałązkami ze wszystkiemi stacyami towarowemi w Berlinie zarówno ładunkowemi, przeznaczonemu do potrzeb publiczności, jak i ustawniczemi – służbowemi.
Tym więc sposobem wszelkie czynności towarowe nie tylko stacyjne ale i na linii są tu ściśle wyodrębnione od ruchu osobowego.
Wyjątek stanowi linia średnicowa „Stadtbahn”, zajęta wyłącznie ruchem osobowym, po której jednak w ciągu tych kilku godzin nocnych, gdy ustaje zupełnie ruch osobowy, są podstawiane wozy towarowe do hall targowych, mieszczących się przy stacyi „Aleksander Platz”.
Wszystkich pociągów towarowych było w Berlinie w r. 1896 w ciągu jednej doby:
dalekich, na drogach żel. głównych | 84 | par |
miejscowych, na drodze żel. Obwodowej | 96 | par |
Razem | 180 | par |
Z opisu przytoczonego widać, jak wielki a jednocześnie prosty i racyonalny jest układ berlińskich dróg żelaznych i jak zgodnie i szeroko skutkiem tego rozwinęło się całe gospodarstwo kolejowe tego miasta.
Równie jasnego i harmonijnego układu dróg żelaznych, jaki jest w Berlinie, nie spotykamy już w żadnem innem dużem mieście, dlatego cokolwiek dłużej zatrzymaliśmy się przy jego opisie.
Prócz wyżej opisanych dróg żelaznych głównych czyli magistralnych, stanowiących t. zw. węzeł kolejowy berliński, znajdujący się pod kierunkiem i nadzorem ogólnego zarządu dróg żelaznych pruskich w Berlinie, jak i w innych dużych miastach zagranicznych, znajduje się jeszcze odrębna kolej miejska.
Kolej ta, otwarta dla publiczności w r. 1902. szczegółowo jest opisana w artykule inż. p. K. Ossowskiego: „Nadziemna i podziemna droga żelazna elektryczna w Berlinie”[c]. Pozwolę sobie tu przytoczyć więcej charakterystyczne szczegóły.
- [c] – Por. Przegl. Techn. z r. 1903 Nº Nº 3, 5, 7, 11, 15 i 17.
Elektryczna[d] ta kolej została wybudowana przez oddzielne towarzystwo i jest przeznaczona wyłącznie do ruchu osobowego miejskiego. Szerokość toru jest w niej taka sama, jak i na kolejach magistralnych, ale zakres taboru znacznie mniejszy.
- [d] – Z powodu tego kolej ta nazywa się „Elektrische Stadtbahn”, dla odróżnienia od kolei magistralnej, przechodzącej przez miasto i zwanej poprostu „Stadtbahn“, po której prócz pociągów dalekich i podmiejskich chodzą i pociągi miejskie. Wobec jednak odbywających się obecnie prób elektrycznej trakcyi i na „Stadtbahn”, odróżnienie to nie będzie nadal charakterystycznem. Właściwie należałoby „Stadtbahn” nazwać drogą żel. Średnicową, jako stanowiącą średnicę dla dr. żel. obwodowej „Ringbahn“, a „Elektrische Stadtbahn“, która sama w sobie stanowi odrębną całość i zaspakaja jedynie potrzeby miasta – drogą żelazną miejską.
Cała prawie kolej jest poprowadzona przez terytoryum miejskie albo nad ulicami na żelaznym wiadukcie, albo bezpośrednio pod brukiem ulicznym, jako t. zw. „Unterpflasterbahn”. Konstrukcya taka, łącznie z elektrycznym popędem i zmniejszonym zakresem, czyni ją znacznie podatniejszą do przeprowadzenia przez miasto niż kolej zwykłą i pozwala na rozwinięcie nadzwyczaj gęstego ruchu pociągów o stosunkowo dużej prędkości.
Kolej ta oznaczona jest na planie Berlina (tabl. II) kolorem czerwonym. W planie stanowi ona jakby linię łączącą dwie stacye kolei Średnicowej „Warschauer Brücke” i „Zoologischer Garten”, z odnogą wychodzącą na północ do dworca poczdamskiego. W przyszłości ma być znacznie przedłużona, mniej więcej w sposób oznaczony na planiku (tabl. II) linią kropkowaną. Pociągi złożone z kilku zaledwie wagonów chodzą w trzy minutowych odstępach czasu; rozkład jazdy jest tak ułożony, że jeden pociąg idzie wprost, a następny za nim skręca na drogę do dworca poczdamskiego.
II. Inne miasta niemieckie [a]
- [a] – Por. artykuł mój: „Żeljeznodorożnyje uzły w Germanii“, Żurnał Minist. Putej Soobszczenija. 1898 r., zesz. V.
Przejście prawie wszystkich dróg żel. niemieckich pod zarząd i własność rządu wpłynęło na utworzenie w całem państwie Niemieckiem jednolitego gospodarstwa kolejowego, skutkiem czego wytworzył się również pewien jednolity układ urządzeń stacyjnych nie tylko na mniejszych stacyach niemieckich, które wogóle są dosyć szablonowe, ale nawet w dużych miastach.
Pod względem dróg żelaznych miasta niemieckie możnaby podzielić na dwie grupy: na miasta, w których wszystkie schodzące się drogi żel. razem z ich stacyami, zostały już zlane w jedną organiczną całość przez odpowiednią ich przebudowę i – na miasta, w których taka całkowita przebudowa jeszcze nie została wykonaną. Do pierwszej grupy należy Monachium, Drezno, Kolonia, Frankfurt, Hanower, do drugiej, która wciąż maleje, należą jeszcze z dużych miast: Lipsk, Wrocław, Kassel i inne. W okresie przebudowy znajduje się obecnie Hamburg i Gdańsk.
Przebudowa niemieckich stacyi dróg żelaznych, a raczej całych t. zw. węzłów kolejowych, polega głównie na możliwem wyodrębnianiu każdej czynności gospodarstwa kolejowego i postawieniu jej w warunkach dla niej najodpowiedniejszych, a następnie na zjednoczeniu jednakowych czynności różnych dróg, schodzących się w jednym węźle.
Wyodrębnienie czynności kolejowych jest to przedewszystkiem oddzielenie ruchu osobowego od ruchu towarowego, przyczem każdy z nich otrzymuje oddzielne stacye, a niekiedy nawet oddzielne tory główne.
Następnie ruch osobowy dzieli się na daleki i miejscowy. Stosownie do tego w dworcach osobowych oddzielono tory stacyjne i chodniki dla pociągów dalekich od miejscowych. Te ostatnie w dużych miastach, jak np. Hamburg i Drezno, dzielą się jeszcze na podmiejskie i miejskie, dla których w przebudowie węzła hamburskiego przewidziane są zupełnie oddzielne tory i nawet oddzielne poczekalnie.
Ponieważ nadto czynności stacyjne można wogóle po dzielić na dwie kategorye: Zewnętrzne, mające na celu zaspokojenie publiczności, t. j. zarówno samych podróżnych jak i osób przyjmujących i wysyłających towary i Wewnętrzne, wywołane wewnętrznemi potrzebami ruchu, t. j. przygotowanie do drogi pociągów osobowych i towarowych i różne czynności gospodarcze, więc stosownie do tego podzieliły się i urządzenia stacyjne w dużych miastach w czasie ich przebudowy.
Z drugiej strony jednakowe czynności różnych dróg złączone są w jednem miejscu lub urządzeniu. Dawniej każda z dochodzących do dużego miasta dróg żel. miała swą odrębną stacyę, na której załatwiano wszystkie czynności zarówno zewnętrzne jak i wewnętrzne, a często i ruch towarowy był połączony z osobowym. Rozumie się, stacye takie były nader niedogodne i zazwyczaj ciasne, bo rozszerzeniu ich stała na przeszkodzie drożyzna terytoryum miejskiego, zajętego przytem często budynkami.
Organizacya węzłów kolejowych polegała więc na usunięciu oddzielnych stacyi każdej drogi i wybudowaniu na dawnem terytoryum stacyjnem, mieszczącem się w środku miasta, urządzeń przeznaczonych dla publiczności, a mianowicie: a) dworców osobowych i b) stacyi ładunkowych, które byłyby wspólne dla wszystkich dróg żel., schodzących się w danem mieście.
Wewnętrzne zaś gospodarcze czynności stacyjne, do których publiczność nie ma dostępu, przeniesiono na grunt nowokupiony poza granicami miasta i tam wybudowano wspólne dla wszystkich dróg stacye ustawnicze dla pociągów towarowych i oddzielne stacye postojowe dla pociągów osobowych.
Dla przykładu można przytoczyć opis przebudowy dróg żelaznych w Hamburgu [b], których projekt organizacyi został wypracowany na zasadzie doświadczenia zdobytego w przebudowie węzłów kolejowych wielu już innych miast niemieckich. Roboty rozpoczęte częściowo jeszcze przed r. 1890, obecnie znajdują się już na ukończeniu.
- [b] – Centralblatt der Bauverwaltung 1899, Nº 55 i 57. „Die neuen Eisenbahnanlagen in Hamburg u. Altona.”
Jak wiadomo, Hamburg z sąsiednią Altoną leżą tak blizko, że stanowią prawie jedno miasto. W Hamburgu schodzą się trzy drogi żelazne do Lubeki, Berlina i Bremy (tabl. III), z których każda do czasu przebudowy miała swój od dzielny dworzec. W Altonie zaś dwie drogi żel. do Kilonii (Kiel) i Blankenese (podmiejska) miały jeden swój wspólny dworzec. Trzy dworce hamburskie i dworzec w Altonie połączone były ze sobą linią przecinającą całe miasto, po której przechodziły pociągi towarowe i pociągi osobowe bezpośredniej komunikacyi.
Reorganizacya węzła hamburskiego polegała, na następujących robotach:
1) na skasowaniu w Hamburgu trzech oddzielnych dworców końcowych i wybudowaniu wzamian jednego dworca centralnego, przejściowego, z 11 torami osobowymi i 2 towarowymi;
2) na przebudowaniu istniejącej kolei przecinającej miasto, przez usunięcie z jej poziomu wszystkich przejazdów i urządzenie ich pod lub nad torami, przez ułożenie 4 torów, z których dwa są przeznaczone wyłącznie dla ruchu osobowego: miejskiego i podmiejskiego, a dwa dla ruchu towarowego i dalekiego osobowego, wreszcie, przez wybudowanie w obrębie Hamburga i Altony kilku mniejszych dworców osobowych dla ruchu miejskiego i podmiejskiego;
3) na wybudowaniu nowego dworca w Altonie, do którego dochodzą wszystkie pociągi osobowe z Hamburga i urządzeniu obok niego stacyi postojowej dla taborów osobowych z tych pociągów. Pociągi osobowe z Kilonii i Blankenese wchodzą do dworca w Altonie i stąd, zmieniwszy kierunek biegu, dochodzą do centralnego dworca w Hamburgu, poza którym wybudowano dla nich drugą stacyę postojową w Venloe. Wreszcie pociągi osobowe miejskie chodzą nie tylko pomiędzy Altoną i dworcem centralnym w Hamburgu, ale dochodzą aż do stacyi Wandsbeck, tak, że dworzec centralny jest prawie pośrodku ich drogi;
4) na wybudowaniu trzech nowych stacyi towarowych ustawniczych po za granicami miasta. (Roboty te były wykonane najpierw – jeszcze w r. 1890);
5) na przebudowaniu dawnych stacyi osobowych na stacye towarowe ładunkowe.
W przyszłości ruch towarowy ma być zupełnie usunięty z linji kolejowej przechodzącej przez miasto, a dla komunikacyi towarowej pomiędzy Hamburgiem i Altoną ma być wybudowaną droga żel. obwodowa, oznaczona na planiku (tabl. II) linią kropkowaną. Po tej linii mają chodzić z czasem także pociągi osobowe miejskie. Dla projektowanych dróg żel. już obecnie zakupiono niezbędne grunta, jak również i pod bocznicę do nowourządzonego cmentarza w Ohlsdorfie.
III. Wiedeń.
Układ dróg żelaznych wiedeńskich nie odznacza się tą jednolitością i prostotą, jaka cechuje drogi żel. berlińskie i innych miast niemieckich. Pochodzi to stąd, że znaczna część dróg żel. austryackich znajduje się w ręku prywatnych towarzystw, a zatem zupełne zlanie się tych dróg żel. w punktach węzłowych, z których Wiedeń jest bez wątpienia największym, nie mogło dotąd nastąpić. Prócz tego warunki topograficzne Wiednia, otoczonego z zachodu i południo-zachodu znacznemi wzgórzami, a z północo-wschodu wielką rzeką, utrudniają racyonalne przeprowadzenie linii kolejowych i rozmieszczenie stacyi.
W Wiedniu schodzą się następujące drogi żel. główne:
a) prywatne:
1) Północna (K. Ferdinands Nordbahn),
2) Południowa (Südbahn),
3) Północno-zachodnia (Nordwestbahn);
b) rządowe:
4) Zachodnia (Westbahn),
5) Franciszka Józefa (K. Franz Josephsbahn),
6) Państwowa (Staatsbahn).
Każda z sześciu wymienionych dróg żel. ma swój od dzielny dworzec, urządzony według typu dworców czołowych.
Trzy dworce: dr. żel. Północnej, Północno-Zachodniej i Cesarza Franciszka Józefa leżą niedaleko jeden od drugiego w północnej stronie miasta, a dworce dr. żel. Południowej i dr. żel. państwowych tuż obok siebie, w południowej części miasta, wreszcie zupełnie oddzielnie stoi dworzec dr. żel. Zachodniej.
Prócz wymienionych dróg żel. głównych, czyli magistralnych, są w Wiedniu jeszcze następujące linie kolejowe, mające znaczenie tylko miejscowe i będące, z małymi wyjątkami, własnością rządową.
7) Droga żel. drugorzędna do Aspang, stanowiąca komunikacyę z głównym cmentarzem grzebalnym (Central Friedhof).
8) Odgałęzienie dr. żel. Zachodniej, wychodzące z niej ku południowi pomiędzy stacyami Hütteldorf i Penzig i otaczające miasto z południa, zachodu i północo-zachodu wzdłuż prawego brzegu Dunaju, aż do połączenia z drugą dr. żel. Państwową – Franciszka Józefa. Kolej ta, jakkolwiek nie stanowi zamkniętego obwodu, odpowiada jednak kolei obwodowej w Berlinie, ponieważ tak jak i tamta otacza miasto i służy głównie do przewozu wozów towarowych wymienianych pomiędzy dr. żel. magistralnemi, z któremi jest połączona specyalnemi gałązkami.
9) Przechodząca przez miasto łącznica (Verbindungsbahn) pomiędzy dwiema, dotychczas prywatnemi drogami żel., Północną i Południową. Linia ta, przechodząca obok budynku komory celnej (Hauptzollamt), pierwotnie służyła wyłącznie do wymiany wozów towarowych pomiędzy dwiema wymienionemi drogami żelaznemi i dowożenia ich do komory; z czasem zaczęły chodzić po niej pociągi osobowe bezpośredniej komunikacyi dr. żel. Północnej z Południową; obecnie, po przebudowaniu tej linii i włączeniu jej w sieć nowych dr. żel. miejskich, o których niżej będzie mowa, rozwinął się na niej gęsty ruch osobowy miejski.
10) Wreszcie pomiędzy r. 1896 i 1901 rząd z dużym nakładem pracy i pieniędzy (około 80 mil. guld.) wybudował kilka linii kolejowych na terytoryum miasta, do użytku miejscowego[a].
- [a] – Por. Die Wiener Stadtbahn. Zeitschrift des oest. Ingenieur Architekten-Vereins. 1897 Nº 1.
Kierunek tych linii zależny był przedewszystkiem od warunków miejsca. Doświadczenie zdobyte w czasie budowy dr. żel. miejskiej w Berlinie już w r. 1880 przekonało, że zakup gruntów miejskich wraz z budynkami dla przygotowania terenu pod budowę kolei miejskiej, może kosztować drugie tyle co sama budowa. W Wiedniu więc starano się skorzystać z istniejących szerokich pasów gruntu, będących własnością miasta i gminy Wiedeń, i na nich poprowadzono kilka nowych linii kolejowych, a mianowicie:
a) Wzdłuż koryta rzeki Wiedenki (Wienthallinie) od Stacyi Hütteldorf na dr. żel. Zachodniej do st. Hauptzollamt, niedaleko ujścia Wiedenki do kanału Dunajowego, o długości 11,9 km. Cała ta linia jest poprowadzona pod powierzchnią bulwarów utworzonych przy jednoczesnej regulacyi Wiedenki, której wody ujęto w łożysko betonowe, mające być z czasem zupełnie zasklepione.
b) Wzdłuż prawego brzegu kanału Dunajowego (Donaucanallinie). Od st. Hauptzollamt do st. Heiligenstadt dr. żel. Franciszka Józefa, o długości 5,6 km. Linia ta, również jak poprzednia, jest poprowadzona pod bulwarem istniejącym już dawniej nad kanałem Dunajowym.
c) Przez szerokie ulice i place, powstałe na dawnych okopach Wiednia, czyli t. zw. Gürtelstrassen (Gürtellinie), od wspomnianej stacyi Heiligenstadt do jednej ze stacyi linii wymienionej pod a), mianowicie do st. Meidling Hauptstrasse, o długości 10,2 km. Miejscowość, po której przechodzi ta linia, jest dosyć wyniesiona i nierówna. Pod wzgórzami przeprowadzony jest tunel, a nad niższemi miejscami wybudowany wiadukt na arkadach murowanych.
d) Wreszcie czwarta linia t. zw. Vorortlinie przechodzi przez miejscowości podmiejskie, względnie mało zabudowane, od st. Heiligenstadt do st. Penzig dr. żel. Zachodniej. Linia ta, o długości 9,3 km, może być uważana za zamknięcie dr. ż. obwodowej, wymienionej w punkcie 8.
Wszystkie cztery linie, wymienione pod a), b), c) i d), łączą dwie drogi żel. rządowe: Zachodnią i Franciszka Józefa, o najwięcej rozwiniętym ruchu podmiejskim, ze środkiem miasta i bezpośrednio między sobą. Charakterystyczną jest przytem ta okoliczność, że połączenie obu dróg żel. nastąpiło przez przedłużenie głównych linii nie z końcowych dworców, co byłoby najkrótszem, ale z dwóch stacyi pośrednich: z Heiligenstadt na dr. żel. Franciszka Józefa, w odległości 3 km od końcowego dworca i z Hütteldorf na dr. żel. Zachodniej, w odległości 6 km od jej końca.
Jedna część pociągów, a mianowicie wszystkie towarowe i część osobowych idzie na dawne dworce końcowe, a część pociągów osobowych już od wymienionych stacyi pośrednich skręca na nowe linie.
Rozwiązanie zatem zadania połączenia ze sobą dróg żel. i wprowadzenia ich do środka miasta nastąpiło w Wiedniu odmiennie niż w Berlinie. Tam połączono ze sobą kilka dróg żel. przeciwległych: wschodnie z zachodniemi; w Wiedniu zaś dwie tylko, nie przeciwległe ale prawie równoległe drogi żel. zachodnie, oddzielone od siebie pasmem wzgórz. W Berlinie jest jedna linia łącząca (Stadtbahn), dla której przeprowadzenia przez środek miasta nie cofnięto się przed bardzo kosztownemi wywłaszczeniami; w Wiedniu wybudowano aż trzy połączenia, ale przez miejscowości, gdzie prawie wszystkie grunta były bezpłatne. W Berlinie wreszcie przedłużono główne linie przebudowanych dróg żel., ze skasowaniem dawnych dworców końcowych i wprowadzono do miasta wszystkie pociągi osobowe, a w Wiedniu zatrzymano dawne dworce osobowe z dawnym rozkładem pociągów, a tylko część pociągów podmiejskich skierowano na nowe linie podmiejskie.
Wogóle, w Berlinie rozwiązano zadanie ogólnie, z pewnym systemem, w Wiedniu zaś stosowano się przedewszystkiem do miejscowych warunków i zwyczajów, jednem słowem – przygodnie.
Przechodząc od opisu linii kolejowych wiedeńskich do opisu samego ruchu pociągów, można również, tak jak to zrobiliśmy z ruchem berlińskim, podzielić go na ruch towarowy i osobowy, a ten ostatni podzielić jeszcze na ruch miejski, podmiejski i daleki. W rzeczywistości należy jednak dodać, że w Wiedniu niema tak ścisłego rozgraniczenia pomiędzy każdym rodzajem ruchu kolejowego jak w Berlinie, gdzie każdy rodzaj ma swe odrębne tory stacyjne, a niekiedy nawet i odrębne linie.
Ruch kolejowy miejski początkowo miał być zorganizowany tylko na 4-ch nowowzniesionych liniach wiedeńskiego „Stadtbahn“ (wspomnianych w punkcie 10-ym), później jednak postanowiono skorzystać z istniejących już w obrębie miasta towarowych linii Obwodowej i „Verbindungsbahn” i po przebudowaniu ich, polegającem głównie na wzniesieniu nowych przystanków osobowych, włączono i te linie w ogólną sieć komunikacyi kolejowej miejskiej. Tym sposobem otrzymano dość rozległą sieć, oznaczoną na planiku linią czerwona obok czarnej, z następującymi kursami (według rozkładu letniego 1902 r.):
1) Hüteldorf – Meidling, stąd wokoło środka miasta przez dolinę Wiedenki, linię kanału Dunajowego i Gürtellinie z powro tem do Meindling, na dobę | 76 | par pociągów | |
2) Hüteldorf – Meidling – Heiligenstadt i z powrotem, na dobę | 53 | „ „ | |
3) Hüteldorf – Hauptzollamt – Heiligenstadt i z powrotem, na dobę | 60 | „ „ | |
z tych pociągów około 40 par jest jednocześnie pociągami podmiejskimi, gdyż część ich wychodzi poza Hüteldorf na linię magistralną dr. żel. wschodnich, a część poza Heiligenstadt na linię magistralną dr. żel. Franciszka Józefa. | |||
4) Hüteldorf przez Verbindungsbahn obok Dw. Południowego i Hauptzollamt do Praterstern | 61 | „ „ | |
dodatkowo od Hauptzollamt do Praterstern | 86 | „ „ | |
5) Z Penzig do Heiligenstadt przez Vorortlinie i z powrotem [b] | 62 | „ „ | |
6) Obwodowa od Westbanhof, przez Schwechat, do Heiligenstadt i z powrotem [b] | 12 | „ „ | |
Razem | na dobę | 350 | par pociągów, |
t. j. prawie tyle co i w Berlinie.
- [b] – Na liniach wymienionych po tych samych torach co pociągi osobowe chodzą także pociągi towarowe.
Ilość tę, z uwagi na dwuletnią dopiero egzystencyę ruchu kolejowego miejskiego w Wiedniu, należy uważać za bardzo znaczną.
Najgęściejszy ruch miejski jest na Wienthallinie od Hütteldorf do Meidling, a mianowicie około 190 par pociągów na dobę, co wobec trwania ruchu od godziny 5-ej rano do 12-ej w nocy, wyniesie średnio 190 / 17 = ~ 12 pociągów na godzinę. Średni więc odstęp między pociągami jest 5 minut. Najmniejszy bywa 4 minuty.
Opłata za kursa miejskie przyjęta została również jak w Berlinie, niezależna od odległości. Za przejazd od jednej stacyi dróg żel. miejskich do dowolnej innej stacyi płaci się:
w klasie | 2-ej . . . | 30 | halerzy czyli | 12 | kop. |
„ | 3-ej . . . | 20 | „ „ | 8 | „ |
Opłata ta ulega jeszcze zmniejszeniu o połowę za przejazd w dni robocze do stacyi odległych mniej niż o 3 km.
Ruch podmiejski rozwinął się najwięcej w zachodniej i zachodnio-południowej okolicy Wiednia, ponieważ miejscowość ta, nieco górzysta i dobrze zalesiona, doskonale nadaje się nie tylko do budowy letnich mieszkań, ale do zamieszkania jej przez rok cały.
Najgęściejszy ruch podmiejski istnieje na drodze żelaznej Zachodniej, gdzie sięga aż do stacyi St. Pölten (61 hm). Ruch ten jest zorganizowany w ten sposób, że im która stacya leży bliżej Wiednia, tem więcej przechodzi przez nią pociągów. Prócz 11 par pociągów dalekich, następująca ilość pociągów podmiejskich chodzi codziennie tam i z powrotem:
do | St. Pölten | (61 km) | chodzi | 11 | par |
„ | Neulengbach | (39 „ ) | „ | 11 + 7 = 18 | „ |
„ | Rekawinkel | (25 „ ) | „ | 18 + 12 = 30 | „ |
„ | Purkersdorf | (12 „ ) | „ | 30 + 19 = 49 | „ |
w Hütteldorfie – 6 km wymienione 49 par pociągów dzielą się na dwie części: 33 pary pociągów idą na końcowy dworzec dr. żel. Zachodniej – Westbahnhof, a 16 par wchodzi na miejską linię kolei wzdłuż koryta rzeki Wiedenki.
W ten sam sposób mniej więcej jest zorganizowany ruch podmiejski i na innych drogach żelaznych, z tą jednak różnicą, że prócz pociągów drogi żel. Zachodniej, na linie miejskie (Stadtbahn) wchodzą jeszcze pociągi państwowej drogi żel. Franciszka Józefa.
W ogóle w r. 1902 wypadało pociągów podmiejskich na dobę (według letniego rozkładu):
na dr. żel. | Zachodniej | 49 | par | |
„ „ | Franciszka Józefa | 38 | „ | |
„ „ | Północno-Zachodniej | 26 | „ | |
„ „ | Południowej | 39 | „ | |
„ „ | podmiejskiej Aspangbahn | 23 | „ | |
Razem | 175 | par[c]. |
- [c] – Według rozkładu zimowego 1903 r. ilość ta uległa nieznacznemu zmniejszeniu.
Na drogach żel. państwowych w stronę Bodenbach, Budapesztu i Bruk i na dr. żel. Północnej pociągów wyłącznie podmiejskich niema wcale.
Z opisu tego widać, że ruch kolejowy podmiejski jest w Wiedniu znacznie mniej rozwinięty niż w Berlinie. Za jedną z przyczyn tego faktu należy uważać mniejszą znacznie gęstość zaludnienia Wiednia, wynoszącą 94 mieszkańców na 1 ha, gdy tymczasem w Berlinie na 1 ha mieszka prawie 300 ludzi, wobec czego dużo osób wyprowadza się z miasta i codzień dojeżdża koleją do miejsc swego zajęcia.
Ruch pociągów dalekich w Wiedniu nie przedstawia wogóle nic osobliwego. Wszystkie pociągi dalekie dochodzą do swoich dworców krańcowych i tu kończą swój bieg, za wyjątkiem kilku pociągów pospiesznych i ekspresów, które przez „Verbindungsbahn“ przechodzą z jednego dworca na drugi, np. Süd-Express przechodzi z dworca północnego na południowy, Orient-Express z dworca zachodniego na dworzec dróg żelaznych państwowych i naodwrót.
Wszystkich pociągów dalekich przychodzi do Wiednia (w r. 1903) 77 par na dobę.
Ruch towarowy nie wyodrębnił się w Wiedniu do tego stopnia, żeby mieć, jak w Berlinie, oddzielne swe tory towarowe obok osobowych. Również układ stacyi towarowych ładunkowych i ustawniczych nie przedstawia tak charakterystycznych form, jak układ stacyi berlińskich. Najwięcej stacyi ładunkowych, oznaczonych na planie (tabl. IV) kółkami, mieści się w części wschodniej Wiednia nad Dunajem i w dzielnicach jego południowych.
W samym środku Wiednia, obok stacyi Hauptzollamt, znajdują się główne hale targowe, dla których, zarówno jak i dla sąsiedniej z niemi komory celnej, jest urządzona jeszcze stacya towarowa obok stacyi osobowej. Dostawa wozów towarowych do tej stacyi odbywa się po liniach miejskich nocą, w czasie przerwy w ruchu osobowym.
Wymiana wreszcie wozów towarowych pomiędzy rozmaitemi drogami żelaznemi, zbiegającemi się w Wiedniu, odbywa się przez dr. żel. Obwodową i przez nowozbudowaną linię podmiejską „Vorortlinie”.
IV. Paryż.
Francuskie drogi żelazne przeważnie są prywatne i stanowią własność kilku wielkich towarzystw kolejowych. Każde z nich posiada w Paryżu swój dworzec końcowy, a mianowicie:
1) T-wo dr. ż. wschodnich – „Gare de l’Est”.
2) T-wo dr. ż. północnych – „Gare du Nord”.
3) T-wo dr. ż. zachodnich ma trzy dworce końcowe: w północnej stronie miasta „Gare St. Lazare“, największy dworzec paryski, w południowej stronie „Gare Montparnasse” i wreszcie w samym środku miasta nad Sekwaną „Gare des Invalides”, ukończony w 1901 r.
4) T-wo dr. ż. Orleańskiej ma także trzy dworce: na placu Valhubert w południowo-wschodniej stronie miasta; dworzec ten do r. 1900 był dworcem końcowym, lecz w ostatnich latach ubiegłego stulecia T-wo Orleańskie przedłużyło swą główną linię o 4 km w głąb Paryża aż do Quai d’Orsay, gdzie obecnie ma nowy dworzec końcowy, a dawniejszy na placu Valhubert zamieniło na dworzec przejściowy. Trzeci wreszcie dworzec tego samego towarzystwa, przy ogrodzie Luksemburskim, służy dla podmiejskiej linii do Sceaux i Limour. Dworzec ten został również niedawno wybudowany i powstał tak samo jak dworzec na Quai d’Orsay z przedłużenia głównej linii do Sceaux o 1½ km wgłąb miasta.
5) T-wo dr. ż. Lyońskiej (Paris-Lyon-Mediterranée) ma dworzec we wschodniej części miasta „Gare de Lyon”
6) Wreszcie obok ostatniego dworca leży dworzec T-wa dr. ż. podmiejskiej do Vincennes.
Wszystkich dworców końcowych jest w Paryżu 9, z których trzy służą jedynie dla ruchu podmiejskiego, a mianowicie: Gare des Invalides, de Vincennes i du Louxemburg, pozostałe zaś sześć obsługują ruch podmiejski i daleki.
Dworce dróg żel. w Paryżu, jak widać z planiku (tabl. V), leżą w samym mieście, w pewnej jednak odległości od dzielnicy środkowej, wzdłuż t. z w. bulwarów zewnętrznych. W czasie kiedy pierwotnie były budowane, t. j. między 1840 i 1860 r., Paryż był znacznie mniejszy i jego dworce mieściły się na przedmieściach, gdyż wtedy nie umiano jeszcze i obawiano się wprowadzać drogi żelazne w głąb miasta. W miarę wzrostu Paryża, wszystkie dworce znalazły się pośród gęsto zabudowanych nowych dzielnic i skutkiem tego musiały być odpowiednio przebudowane, aby nie tamować komunikacyi miejskiej.
Pomimo takiego rozmieszczenia dworców paryskich, które wogóle można uważać za dogodne, dwa towarzystwa: dr. ż. Zachodniej i Orleańskiej uznały za korzystne przybliżyć się jeszcze więcej ze swymi dworcami do środka miasta. W tym celu kosztem dziesiątków milionów rubli wybudowane zostały podziemne linie kolejowe i nowe dworce „Quai d’Orsay” drogi żel. Orleańskiej i „Gare des lnvalides” dr. ż. Zachodniej, leżące w samym środku Paryża[a]. Oba te dworce leżą przytem tak blizko siebie, że z łatwością mogą być połączone, a wtedy Paryż byłby przecięty taką samą drogą żel. miejską średnicową, jak Berlin lub Wiedeń.
- [a] – Por. Przegl. Techn. 1900 r. Nº 21 „Wielkie roboty kolejowe, wykonane w Paryżu w związku z wystawą 1900 r.”
Połączenie takie było przewidziane w projektach obu stacyi przez odpowiednie rozmieszczenie budynków i układ torów stacyjnych. Również przewidziane jest w przyszłości podziemne połączenie dworców północnych (Gare du Nord i de l’Est) z dworcami południowymi liońskim i orleańskim, co odpowiednio jest uwzględnione w robotach miejskich, prowadzonych pod poziomem ulic, jak budowa nowych kanałów i kolei podziemnych, o których będzie niżej mowa.
Tymczasem jednak żadna droga żel. paryska nie ma jedna z drugą takiego bezpośredniego połączenia, jakiego przykłady widzieliśmy w Berlinie i Wiedniu, a ogniwem, łączącem ze sobą drogi żel. paryskie, jest tylko dr. ż. Obwodowa „Chemin de fer de ceinture”.
Droga ta, wybudowana dość dawno, bo pomiędzy 1852 i 1869 r., pierwotnie służyła głównie do celów strategicznych, co tłumaczy przeprowadzenie jej wzdłuż okopów fortyfikacyjnych, otaczających Paryż dookoła. Z czasem rozwinął się na niej duży ruch towarowy, wynikający z potrzeby wymiany wozów kolejowych przechodnich pomiędzy schodzącemi się w Paryżu drogami żelaznemi. Wreszcie, w miarę rozrostu miasta i stopniowego zbliżania się jego nowych dzielnic do okopów, na dr. ż. Obwodowej rozwinął się duży ruch osobowy miejscowy, który razem ze wspomnianym ruchem towarowym wyczerpał zupełnie jej sprawność przewozową.
Wobec tego okazała się potrzeba usunięcia ruchu towarowego z dr. ż. Obwodowej i w tym celu w 1880 r. została wybudowana druga dr. ż. Obwodowa, o znacznie większym obwodzie, która dlatego została nazwana „La grande ceinture”. Długość jej wynosi 124 km, podczas gdy pierwszej, zwanej także „La petite ceinture”, tylko 31,5 km. Obie drogi żel. obwodowe stanowią wspólną własność tych towarzystw, do których należą także dr. ż. główne, radyalne, schodzące się w Paryżu.
Ruch osobowy na drogach żel. paryskich można podzielić na miejski, podmiejski i daleki, to jest tak samo jak i w miastach poprzednio rozpatrywanych.
Ruch miejski istnieje tylko na Małej Obwodowej; ponieważ jednak dla wytworzenia ruchu na obwodzie miasta należy obwód ten połączyć ze środkowemi dzielnicami, więc pociągi drogi obwodowej rozpoczynają swój bieg z jednego z 3-ch dworców dróg żel. głównych, a mianowicie:
z dworca | St. Lazare | wychodzi | 160 | par poc. | miejskich |
„ | du Nord | „ | 60 | „ „ | „ |
„ | des Invalides | „ | 105 | „ „ | „ |
Razem | 325 | par na dobę[b] |
- [b] – W czasie wystawy w 1900 r. byt czynny jeszcze dworzec wystawowy Champ de Mars, wyprawiający do 400 par pociągów.
Wogóle gęstość pociągów jest różna w różnych częściach dr. ż. Obwodowej. Najwięcej pociągów kursuje w zachodniej jej części, w sąsiedztwie lasku Bulońskiego, gdzie liczba ich dochodzi do 300 par dziennie. Najmniej – w północnej części – około 90 par, a pociągów chodzących dokoła całej obwodowej jest około 60 par na dobę.
Ruch kolejowy miejski znajduje się pod zarządem Towarzystwa Zachodniego (de l’Ouest), które czystym zyskiem dzieli się z innemi towarzystwami, współwłaścicielami dr. ż. Obwodowej.
Opłata za przejazd pociągami miejskimi jest podzielona na dwie strefy:
W 1-szej strefie, między stacyami sąsiedniemi, wynosi w I-szej klasie 40 centymów (15 kop.), a w II-ej klasie 20 cent. (7½ kop.). III-ej klasy niema wcale.
W 2-ej strefie, między dwiema dowolnemi stacyami drogi Obwodowej, z włączeniem do nich wszystkich głównych dworców paryskich: w I-szej kl. 55 centymów (20 kop.), a w II-ej – 30 cent. (11 kop.).
Pociągi podmiejskie kursują po wszystkich liniach kolejowych, schodzących się w Paryżu. Przeważnie pociągi te chodzą po tych samych torach co inne pociągi osobowe i pociągi towarowe, jest jednak kilka takich linii, które wyłącznie są zajęte ruchem podmiejskim, a mianowicie:
a) Droga ż. do Vincennes.
b) Droga ż. do Sceaux.
c) Wreszcie nowa droga żelazna do Wersalu, otwarta w r. 1901 i łącząca najkrótszą drogą Wersal z nowym dworcem na esplanadzie Inwalidów[c]. Kolej ta należy do Towarzystwa dróg żel. zachodnich zarówno jak i dwie istniejące już drogi ż. do Wersalu z dworców St. Lazare i Montparnasse. Wybudowanie jej wynikło zatem nie ze względów konkurencyjnych, lecz z rzeczywistej potrzeby zwiększenia komunikacyi z Wersalem, której nie czyniły już zadość istniejące drogi żel. z blizko 150 pociągami na dobę i tramwaje.
- [c] – Por. Revue general des chemins de fer, 1902.
Wszystkich pociągów podmiejskich jest w Paryżu około 850 par na dobę, z których blizko połowa przypada na Towarzystwo dr. żel. zachodnich, posiadające prócz wspomnianych 3-ch linii do Wersalu jeszcze kilka innych nie mniej ruchliwych. To też dworzec dr. żel. zachodnich St. Lazare jest najruchliwszym dworcem nie tylko w Paryżu, lecz na całym lądzie stałym Europy.
Dworzec ten, mający 24 tory z chodnikami, przyjmuje i wyprawia w ciągu doby:
pociągów | miejskich | 160 | par |
„ | podmiejskich | 330 | „ |
„ | dalekich | 90 | „ |
Razem | 580 | par |
Ruch pociągów dalekich nie przedstawia w Paryżu nic osobliwego. Pociągi te, w ilości około dwustu kilkudziesięciu par na dobę, kończą w Paryżu swój bieg, za wyjątkiem tylko dwóch czy trzech ekspresów międzynarodowego Towarzystwa wagonów sypialnych, które mijają Paryż, przechodząc przez drogę dużą obwodową z linii jednego towarzystwa na linię drugiego[d].
- [d] – Naprzykład ekspres z Calais do Brindisi, zwany Maile des Indes.
Jest jednak na drogach żel. paryskich pewna osobliwość, którą, jak dotąd, można spotkać prócz Ameryki tylko w Paryżu. Jest nią popęd elektryczny, zastosowany do pociągów osobowych normalnego typu.
Jakkolwiek tramwaje elektryczne bardzo są już rozpowszechnione, zwłaszcza w Niemczech, jakkolwiek różne drogi żel. elektryczne miejskie znajdują się już w kilku miastach europejskich, jednak zastosowanie elektryczności do poruszania zwykłych pociągów na zwykłych drogach żelaznych i w warunkach normalnych można widzieć tylko w Paryżu, gdy tymczasem w Berlinie popęd elektryczny nie wyszedł jeszcze z okresu prób[e].
- [e] – Gazety donoszą, że na podmiejskiej linii dr. żel. z Berlina do Grosslichterfelde (9,5 km) 15 lipca r. 1903 został otwarty prawidłowy ruch pociągów z popędem elektrycznym.
Pierwsza dr. żel. Orleańska zastosowała w r. 1900 zamiast parowozów – elektrowozy systemu Tompson Houston. Elektrowozy te kursują już trzeci rok na przestrzeni 4 km pomiędzy starym dworcem drogi żel. Orleańskiej na placu Valhubert i nowym na wybrzeżu Quai d’Orsay, prowadząc zwykłe pociągi osobowe w ilości około 150 na dobę, z prędkością około 40 km/g.
Dobre wyniki popędu elektrowozowego, otrzymane na dr. żel. Orleańskiej, zarówno jak i własne próby, zachęciły również Towarzystwo dr. żel. zachodnich do wyłącznego już zastosowania elektrowozów na nowowybudowanej i wyżej wspomnianej trzeciej drodze żel. do Wersalu.
W obu wypadkach popęd elektryczny był zastosowany głównie w celu usunięcia dymu parowozowego z dworca i tunelów. Otrzymano przytem pewne zwiększenie prędkości pociągów, wynikające z większej łatwości ruszania z miejsca i zatrzymywania pociągów i, wreszcie, oszczędność na opale, jaka pochodzi z zamiany dużej ilości silnic parowozowych na jedną centralną stacyę popędową.
Ruch towarowy skupił się w Paryżu we wschodniej przemysłowej części miasta, gdzie znajdują się także i główne stacye wyładunkowe. Stacye zaś towarowe ustawnicze są rozmieszczone poza miastem, tak samo jak w Berlinie, tylko jeszcze dalej od miasta. Stacye te są oznaczone krzyżykami na planiku okolic Paryża (str. 21). Widać z niego, że leżą one wzdłuż Dużej Obwodowej, która pośredniczy w wymianie wozów towarowych pomiędzy oddzielnemi stacyami.
Jedna z tych stacyi ustawniczych: „Bourget triage”, należąca do Towarzystwa dr. żel. północnych, pokazywana była członkom kongresu kolejowego w r. 1900. Przestarzały jednak układ tej stacyi, składającej się przeważnie z torów martwych, t. j. zakończonych odpornikami (kozłami oporowymi), a po części i obrotnicami, dowodzi, że pod względem stacyi ustawniczych inne państwa stoją wyżej od Erancyi.
Niezależnie od tylko co opisanych dróg żelaznych, będących w organicznym związku ze wszystkiemi drogami żel. francuskiemi i wyzyskiwanych według ogólnie przyjętych sposobów, budowana jest obecnie w Paryżu cała sieć zupełnie odrębnych dróg żel. miejskich, t. zw. „Metropolitains”.
Sieć ta, opisana już w Przeglądzie Technicznym w r. 1900 (NºNº 21 i 22), oznaczona jest na planie dr. żel. paryskich (tabl. V) liniami czerwonemi, według ostatecznie przyjętego kierunku.
Odsyłając czytelnika do rzeczonego opisu, obecnie przypomnimy tylko, że sieć cała dr. żel. „Metropolitains”, o długości ogólnej 64 km , składa się z 6-ciu następujących linii:
1) Linia średnicowa, idąca ze wschodu na zachód (od rogatki Mallot do rogatki Vincennes), otwarta dla ruchu w r. 1900.
2) Linia średnicowa z południa na północ (od rogatki d’Orleans do rogatki Clingancourt) znajduje się w okresie badań.
3) Część północna linii bulwarowej (od rogatki Dauphin do placu de la Nation) otwarta w r. 1901 i 1902[f].
- [f] – Na tej linii w miejscowości Menilmontant zdarzył się ów straszny wypadek pożaru w sierpniu r. 1903.
4) Część południowa linii bulwarowej (od placu de la Nation do placu Gwiazdy).
5) Od dworca St. Lazare de Pére Lachaise.
6) Od dworca de l’Est do placu Włoskiego.
Drogi te przeprowadzone są, lub mają być, przeważnie pod poziomem ulic; według obliczenia, 92% ogólnej długości sieci będzie w tunelu, a tylko 8% na wiadukcie żelaznym. Przecięcia jednej linii z drugą są w różnych poziomach, każda więc linia stanowi zamkniętą w sobie całość, po której odbywa się wachadłowy ruch pociągów tam i z powrotem.
Dla ułatwienia zmiany kierunku ruchu na końcowej stacyi, każda linia kończy się tak zwaną pętlicą, po której cały tabor pociągowy może być z łatwością obrócony.
Pętlice te, których idea została zapożyczona z dróg żel. miejskich w Bostonie i Chicago, najwięcej odróżniają dr. żel. paryskie od poprzednio opisanej dr. żel. miejskiej elektrycznej w Berlinie, do której w innych zasadniczych rysach „Metropolitain” paryskie są wogóle podobne. Ten sam więc popęd elektryczny, ta sama szerokość toru równa normalnej, a zakres nieco mniejszy od normalnego, wreszcie ta sama gęstość pociągów, która może dojść do 30 par na godzinę.
Istnieje jednak jeszcze pewna ogólna różnica pomiędzy elektrycznemu dr. żel. miejskiemi w Paryżu i w Berlinie, na którą należy zwrócić uwagę, a mianowicie, że w Berlinie wybudowano dotąd jedną tylko linię z odgałęzieniem, a dalszy rozwój drogi żelaznej miejskiej stanowi jeszcze przedmiot roztrząsań. Tymczasem w Paryżu zarząd miasta ustalił odrazu całą sieć dróg żelaznych miejskich, równomiernie rozprowadzoną po Paryżu i program stopniowego ich urzeczywistnienia, którego dotychczas trzyma się bardzo ściśle.
V. Bruksela
Zanim zakończymy opis dróg żelaznych w dużych miastach stałego lądu europejskiego, należy jeszcze w kilku słowach scharakteryzować układ dróg żelaznych w Brukseli, zasługujący na uwagę pod względem swej jednolitej organizacyi i pewnej analogii do Warszawy.
Wszystkie prawie drogi żelazne w Belgii są własnością państwa, z tego względu belgijskie stacye i dworce kolejowe mogą służyć jednocześnie dla kilku linii. W Brukseli, jak widać z następującego szkicu, siedem zbiegających się tu kierunków kolejowych podchodzi do dwóch głównych dworców, leżących jeden w północnej, a drugi w południowej dzielnicy miasta, w odległości 2,6 km jeden od drugiego.
Oba dworce są typu czołowego, Dworzec północny (N) ma 11 torów osobowych i 7 chodników podłużnych, połączonych jednym chodnikiem poprzecznym; schodzą się w nim linie kolejowe wychodzące na wschód, zachód i północ, po których chodzi 170 par pociągów osobowych na dobę (według rozkładu 1900 r.). Południowy dworzec (M) z 4-ma chodnikami podłużnymi i jednym czołowym łączy Brukselę z południową Belgią i Francyą dwiema liniami, po których chodzi 80 par pociągów osobowych.
Obydwa dworce są połączone linią obwodową, o długości 11 km, otaczającą miasto ze strony zachodniej. Po linii tej chodzi 20 par pociągów osobowych miejscowych prócz 11 par pociągów dalekich, przechodzących przez Brukselę w kierunku północno-południowym i zatrzymujących się na obu dworcach głównych. Dworce kolejowe i stacye linii obwodowej, nie wyłączając największego z nich dworca zachodniego (O), mają tylko drugorzędne znaczenie.
Stacye towarowe ładunkowe mieszczą się obok dworców osobowych – za wyjątkiem północnej stacji ładunkowej, oddzielonej od dworca domami miejskimi.
Prosty i jasny ten układ ma jednak kilka niedogodności. Najpierw środkowe dzielnice miasta nie mają wcale dworców kolejowych i wynikających stąd dogodności komunikacyi kolejowej; linia obwodowa stanowi jedyne i przytem zbyt wydłużone ogniwo pomiędzy dwiema dużemi grupami dróg żelaznych belgijskich; wreszcie eksploatacya dworców typu czołowego przedstawia wogóle pewne trudności. Wobec tego zarząd dróg żelaznych belgijskich projektuje bezpośrednio połączyć ze sobą oba dworce główne drugą linią, przechodzącą tunelem pod ulicami miasta.
VI. Londyn
Miasto, zajmujące razem z przedmieściami powierzchnię 1787 km², o przeciętnej średnicy 50 km i liczące więcej niż 6 milionów mieszkańców, to jest tyle, co dwie trzecie Królestwa Polskiego lub Szwajcarya wzięta razem z Danią, nie mogłoby istnieć i nie dosięgłoby nigdy tych rozmiarów, gdyby nie nadzwyczaj gęsta sieć dróg żelaznych, pokrywająca całe terytoryum miejskie, co należycie uwidocznia planik Londynu na tabl. VI.
Długość linii kolejowych, prawie wyłącznie dwutorowych, wynosiła w granicach Londynu wraz z przedmieściami, to jest t. zw. dużego Londynu (Great London) w r. 1891 – 884 km, obecnie wynosi prawdopodobnie około 950 km.
Wszystkie drogi żelazne w Londynie jak i w całej Anglii należą wyłącznie do towarzystw prywatnych. Najważniejszemi z tych towarzystw są następujące[a]:
- [a] – Kemmann. Der Verkehr Londons.
a) Na północ od Tamizy:
1) Wschodnie (Great Eastern, skróc. G. E.);
2) Północne (Great Northern – G. E.);
3) Środkowe (Midland – G. N.);
4) Centralne (Great Central – G. C., najpóźniejsze, utworzone w r. 1896);
5) Północno-Zachodnie (London a. North Western – L. N. W.);
6) Zachodnie (Great Western – G. W.);
b) Na południe od Tamizy:
7) Południowo-Zachodnie (London a. Southwestern – L. S. W.);
8) Do Brighton (London, Brighton a. South Coast – L. B. S.);
9) Do Duwru (London, Chatham a. Dover – L. C. D.);
10) Południowo-Wschodnie (South Eastern – S. E.);
Każde z wymienionych towarzystw posiada kilka linii kolejowych i co najmniej jeden główny dworzec końcowy w Londynie, położony o ile możności jaknajbliżej środkowej, handlowej jego części, tak zwanego City.
Niektóre towarzystwa posiadają po kilka głównych dworców w Londynie. Naprzykład:
T-wo dróg wschodnich (G. E.) ma aż 4 dworce i przytem wszystkie cztery leżą w City (Liverpool str., Bischops gate, Aldgate i Fenchurche str.).
T-wo dróg żelaznych do Duwru (L. C. D.) ma na długości ostatnich 700 m swej głównej linii 2 dworce: St. Paul i końcowy Holborn Viaduct.
T-wo dróg żel. południowo-wschodnich (S. E.), przeważnie obsługujące komunikacyę z lądem stałym Europy, posiadało dawniej tylko jeden końcowy dworzec na południowym brzegu Tamizy, zwany London bridge. Chociaż dworzec ten znajduje się bardzo blizko od City, jednak T-wo uznało za korzystne wybudować jeszcze drugi dworzec w samem City, zw. Canon street, pomimo, że 1 km drogi żelaznej, jaki należało w tym celu przeprowadzić przez miasto, wymagał zburzenia szeregu domów i budowy mostu na Tamizie. Towarzystwo S. E. nie zadowoliło się nawet tymi dwoma dworcami i z niemniejszym nakładem wybudowało jeszcze trzeci dworzec Charing Cross w drugiej bogatej dzielnicy londyńskiej West End. Pociągi osobowe rozpoczynają swój bieg z dworca Charing Cross, przechodzą na południowy brzeg Tamizy i wracają znów na północny brzeg do dworca Canon str. Tu pociąg zmienia kierunek ruchu i przeszedłszy po raz trzeci przez Tamizę, zatrzymuje się w trzecim, dawniej końcowym a obecnie przejściowym dworcu London bridge, skąd ostatecznie wyrusza we właściwą drogę.
Inne znów dworce, zarówno jak i linie, są jednocześnie własnością kilku towarzystw kolejowych, np. wspomniany dworzec London bridge służy jednocześnie za dworzec końcowy dla dróg żelaznych do Brighton (L. B. S.), które korzystają jeszcze z drugiego dworca końcowego Victoria, należącego także do towarzystwa drogi żel. do Duwru (L. C. D.).
Wymienione drogi żelazne z ich dworcami łączą Londyn z jego bliższą i dalszą okolicą i z całą Anglią. Prócz nich są w Londynie drogi żelazne jeszcze miejscowe, będące jednak tak samo jak i poprzednie typu magistralnego, poprowadzone przeważnie pod ziemią[b]. Należą one głównie do dwóch towarzystw dróg żelaznych:
Dr. żel. Stołeczne – Metropolitan Ry. skr. M.
Dr. żel. Okręgowe – District Ry, skr. D.
- [b] – Troske. Die Londoner Untergrundbahnen.
Najważniejszą ich linią jest droga żelazna obwodowa, t. zw. Metropolitan and District Ry, ponieważ północna jej część należy do T-wa Metropolitan, a południowa do T-wa District. Droga ta okrąża dwie najważniejsze dzielnice londyńskie City i West End i przechodzi obok wszystkich głównych dworców dróg żelaznych magistralnych, z niektórymi nawet będąc połączona torami kolejowymi. Po tych torach niektóre towarzystwa, nie mające dla swych dróg żelaznych odrębnych dworców w City, jak np. T-wa Zachodnie, Środkowe i Północne (G. W., Mid. i G. N.) wprowadzają część swych pociągów osobowych na linię Metropolitan, po której dochodzą aż do stacyi Moorgate w City. Z tego można wywnioskować, jak wielką wagę przywiązują anglicy do rozmieszczenia dworców w najruchliwszym punkcie miasta.
Droga żel. obwodowa (M. a. D.) stanowi t. zw. wewnętrzny obwód (Inner circle), wogóle mniejszy niż drogi obwodowe Berlina, Paryża i Wiednia. Ma on kształt owalu o średnicy podłużnej 8 km, a poprzecznej 3 km, który we wschodniej części, gdzie otacza City, znacznie się zwęża. W tem miejscu wewnętrzny obwód jest przecięty linią poprzeczną, t. zw. Widened lines, oddzielającą City od West Endu, która służy głównie do wymiany wozów pomiędzy drogami północnemi (G. N.) i środkową (Mid.) z jednej strony, a drogą do Duwru (L. C. D.) z drugiej.
Do wewnętrznego obwodu przytyka w zachodniej jego części odgałęzienie, które się nazywa średnim obwodem (Middle circle), a do tego ostatniego i do północnej części wewnętrznego obwodu w blizkosci City odgałęzienie zwane obwodem zewnętrznym (Outer circle), kończące się w stacyi Broad street.
Do trzech tych obwodów dochodzą jeszcze inne rozgałęzienia, będące z nimi w bezpośrednim związku, a mianowicie: z zachodu – bocznice do Ealing, Hounslow i Richmond; z południa – do Wimbledon, ze wschodu – do Whitechapel i New Cross[c], a wreszcie z północo-zachodu do Chesham. Wszystkie te miejscowości, za wyjątkiem Whitechapel i New Cross, leżą po za granicami właściwego Londynu, ale w każdym razie wewnątrz t. zw. dużego Londynu. Na planie Londynu (tabl. VI) drogi żelazne magistralne z ruchem miejskim oznaczone są linią czerwoną obok czarnej.
- [c] – Odgałęzienie od New Cross przechodzi pod Tamizą w tunelu wybudowanym przez sławnego inż. Brunela między 1825 i 1843 r. Obecnie pod Tamizą jest 6 tuneli, z których jeden służy dla ruchu ulicznego, a pozostałe dla kolejowego.
Przechodząc od opisu sytuacyi dróg żelaznych londyńskich do opisu ruchu, jaki się na nich odbywa, należy przedewszystkiem zaznaczyć, że ruch osobowy na drogach żelaznych w Londynie nie poddaje się już tej klasyfikacyi na daleki, podmiejski i miejski, jaką można było przeprowadzić przy rozpatrywaniu ruchu kolejowego w dużych miastach lądu stałego. Pochodzi to stąd zapewne, że sama Anglia jest stosunkowo nie wielka, a zatem przebieg pociągów, które możnaby nazwać dalekimi, nie jest zbyt wielki. Przeciwnie zaś przebieg pociągów, krążących wewnątrz miasta, jest bardzo duży, zwłaszcza wewnątrz t. zw. dużego Londynu, czyli Londynu z przedmieściami.
Nawet ruch towarowy w Anglii i w samym Londynie mniej różni się od osobowego, niż na lądzie stałym. Między stacyami osobowemi, w środku miasta, w City znajdują się stacye towarowe, przeznaczone głównie do wyładunku żywności dla miejscowych hal targowych. Pociągi towarowe dochodzą do tych stacyi ładunkowych po tych samych torach co i pociągi osobowe. Aby nie przeszkadzać tym ostatnim, a jednocześnie uzyskać jak największą gęstość ruchu, pociągom towarowym nadano tę samą prędkość co i osobowym, to jest 30 – 40 km/g., przez odpowiednie zmniejszenie liczby wozów w każdym pociągu.
Wogóle więc nie spotykamy w Londynie takiej specyalizacyi urządzeń dróg żelaznych, zastosowanych do rozmaitych rodzajów ruchu kolejowego, jaką zaznaczyliśmy w poprzednich opisach, a zwłaszcza przy opisie dróg żelaznych berlińskich.
Zapewne głównie przyczynia się do tego brak jednolitego zarządu nad tamtejszemi drogami żelaznemi[d], spowodowany mnogością prywatnych towarzystw dróg żelaznych i poszanowaniem ich samodzielności. Lecz w dużym także stopniu brak jednostajnej modły w urządzeniach dróg żelaznych Londynu pochodzi z tej nadzwyczajnej, żywiołowej siły, z jaką w tem mieście rozwinął się ruch kolejowy. Jeśli w Berlinie, Wiedniu i Paryżu ilość pociągów osobowych wyprawianych z głównych dworców liczyliśmy na setki dziennie, to w Londynie trzeba ich liczyć na tysiące. Największe dworce londyńskie: Liverpool street, London bridge i Victoria załatwiają każdy około 1500 pociągów na dobę, a jeszcze kilka innych dworców każdy około 1000 pociągów.
- [d] – Nadzór nad drogami żelaznemi w Anglii należy do Izby handlowej (Board of trade).
Na drogach żelaznych miejscowych – Stołecznej i Okręgowej (M. a. D.), wraz z wymienionemi wyżej ich odgałęzieniami, znajduje się w ruchu na dobę średnio około 2000 pociągów osobowych i około 500 towarowych, należących do sąsiednich dróg żelaznych głównych, które po torach drogi żel. Stołecznej podstawiają swoje wozy towarowe do stacyi ładunkowych w City. W niektórych ucząstkach wewnętrznego obwodu (Inner circle) drogi żel. M. a. D. gęstość ruchu dochodzi do 20 par pociągów na godzinę, z których 6 par chodzi tylko po obwodzie wewnętrznym, a 14 par wchodzi także na obwód średni, albo zewnętrzny, albo wreszcie na jedną z ich bocznic.
W tych miejscach, gdzie gęstość ruchu przekroczyła nawet tę liczbę – 20 par pociągów na godzinę – wybudowane są cztery tory główne, jak np. wyżej wspomniane „Widened lines” na drodze żel. Stołecznej (M.) lub jeszcze wiele innych części dróg głównych.
Takim jest najogólniejszy zarys dróg żelaznych londyńskich zwykłego typu z ruchem miejskim. Zanim jednak przejdziemy do opisu dróg żelaznych odrębnego typu, wyłącznie miejskich, należy jeszcze zwrócić uwagę na pewne osobliwości wyróżniające drogi żelazne londyńskie od dróg żelaznych lądu stałego.
Pierwsza rzecz, jaka na dworcu kolejowym uderza w oczy przybysza do Londynu, jest wielka ilość chodników, co wynika z konieczności jednoczesnego przyjmowania i wyprawiania kilku pociągów. Dworce, mające po 10, 15 i więcej chodników, nie są wcale rzadkością. W wielu dworcach wzdłuż chodników idą brukowane ulice dla pojazdów, co ułatwia i przyspiesza dojazd do pociągów.
Przeciwnie znów, poczekalnie dla publiczności są bardzo małe, często równające się zwykłemu pokojowi prywatnego mieszkania i zazwyczaj stoją puste. Pochodzi to stąd, że przy tak wielkiej ilości pociągów, podróżni zastają zawsze żądany pociąg już przy chodniku gotowy do odejścia i korzystają z poczekalni tylko w razach wyjątkowych.
Wreszcie należy dodać, że w niedzielę na wszystkich drogach żelaznych głównych i miejskich ruch pociągów towarowych ustaje zupełnie, a osobowy zmniejsza się prawie o połowę. Tymczasem na lądzie stałym, jak wiadomo, osobowy ruch kolejowy dosięga najwyższego natężenia w niedziele i święta.
Niezależnie od wyżej opisanych dróg żelaznych zwykłego typu w Londynie wytworzył się stopniowo w końcu stulecia XIX odrębny typ drogi żelaznej, wyłącznie miejskiej osobowej, podziemnej, o popędzie elektrycznym.
Pierwsza droga tego typu była wybudowana w r. 1890, dla połączenia City z południowemi dzielnicami Londynu (City and South London Ry). Konieczność przeprowadzenia tej linii pod korytem Tamizy i doświadczenie nabyte przez angielskich inżynierów w budowie podwodnych tunelów, zachęciły do wybudowania drogi tej na całej jej długości w dwóch rurach żelaznych, po jednej dla każdego toru, założonych na znacznej głębokości około 20 m, pod powierzchnią ulic. Jakkolwiek tego rodzaju budowla jest bardzo kosztowna, bo 1 km takiej drogi żelaznej wraz z taborem i urządzeniem elektrycznem kosztuje około 2 milionów rubli, jednak okazała się ona bardzo odpowiednią dla warunków londyńskich ze względu na możność budowania niezależnie od innych istniejących już budowli miejskich, jak kanały, wodociągi, istniejące już drogi podziemne i niezależnie od takich prze szkód jak rzeki, wody gruntowe i t. p.
Techniczne i finansowe powodzenie tej pierwszej głębokiej podziemnej drogi żelaznej zachęciło przedsiębierców do nowych tego rodzaju dróg miejskich. W krótkim czasie otwarto drugą taką drogę, łączącą stacyę Waterloo na południowym brzegu Tamizy ze środkiem City – placem przed Bankiem angielskim; a w r. 1900 otwarto trzecią podobnego rodzaju drogę żelazną podziemną, przecinającą wzdłuż całe dzielnice West End i City, długości 10 km , tak zw. Central London Ry. Tymczasem droga ta kończy się przed Bankiem angielskim; później ma być przedłużona do dworca Liverpool Str., z wschodniej strony City. Na ukończeniu wreszcie znajdują się dwie nowe podziemne dr. żel. rurowe, z których jedna łączy Bank z północnemi dzielnicami miasta, a druga wspomniany południowy dworzec Waterloo z jednym z pół nocnych dworców (Baker Street).
Za wyjątkiem więc tej ostatniej, wszystkie londyńskie podziemne drogi żelazne elektryczne, zbiegają się w samym środku City, na placu przed Bankiem. Tym sposobem plac ten, do którego na powierzchni ziemi schodzi się 9 bardzo ożywionych ulic, jest jednocześnie centralną podziemną stacyą aż 5-ciu linii podziemnych dróg żelaznych.
Centralna ta stacya, zwana „Bank station”, jest najoryginalniejszą i bodaj najruchliwszą ze wszystkich na świecie. Ze względu na olbrzymi ruch uliczny panujący na placu, jest ona całkowicie schowaną pod powierzchnią bruku ulicznego i składa się z dwóch części: płytkiej i głębokiej (por. plan i przecięcie poniżej.
Pierwsza z tych części mieści się bezpośrednio pod brukiem ulicznym, wspartym na całej powierzchni stacyi na sklepieniu i słupach żelaznych. Płaszczyzna stacyi ma kształt owalu o osiach 36 m i 50 m, w którego środku mieszczą się kasy biletowe i klatki 4-ch podnośnic (wind), a dokoła idzie dwupiętrowa galerya. Górne jej piętro, bezpośrednio leżące pod brukiem, jest połączone 7-ma parami schodów i kilkoma przejściami podziemnemi z chodnikami ulicznymi i służy nie tylko dla podróżnych wsiadających i wysiadających na podziemnej stacyi, ale i dla przechodniów chcących podziemną galeryą ominąć plac przed. Bankiem, który z powodu nadmiernego ruchu kołowego jest bardzo trudnym do przejścia dla pieszych. W dolnem piętrze tejże galeryi mieszczą się rozmaite przewody miejskie, jak kanały, kable, rury wodo ciągowe, pocztowe it. p. Około 20 m głębiej, w olbrzymich rurach stalowych, mieszczą się podziemne chodniki i tory elektrycznych dróg żelaznych, połączone z górną częścią stacyi 4-ma podnośnicami elektrycznemi, z których każda może pomieścić odrazu 50 osób. Ilość podnośnic ma być z czasem powiększona. Poczekalni niema wcale.
Ruch pociągów na drogach żel. podziemnych wyłącznie miejskich jest jeszcze większym niż na drogach żel. głównych typu zwykłego. Gęstość pociągów dochodzi do 30 par na godzinę. Najruchliwszą drogą jest otwarta w r. 1900 Central London Ry, która zaraz w pierwszym miesiącu po otwarciu przewiozła 3 miliony osób. Cena biletów za przejazd tą drogą żelazną jest niezależna od odległości i wynosi zawsze 2 pency = 7,8 kop.). W pociągach jest tylko jedna klasa odpowiadająca naszej klasie drugiej. Cena biletów na innych drogach żel. miejskich jest rozmaita, zależna przede wszystkiem od współzawodnictwa z innymi środkami przewozowymi, w każdym jednak razie nie wysoka.
Spis niektórych danych statystycznych i technicznych o drogach żelaznych w dużych miastach
Niektóre dane statystyczne i techniczne o drogach żelaznych w dużych miastach, przytoczonych w poprzedzających opisach i takich, które dla braku miejsca lub cech wyróżniających nie były opisane, są pomieszczone w spisie na str. 36 i 37.
Spis ten został ułożony głównie z materyałów starannie zebranych przez p. Hirszson’a w jego pracy: „O drogach żelaznych miejskich znacznej prędkości” [f].
- [f] – H. Hirszson. Gorodskia dorogi bolszoj skorosti.
|
- [g] – Przedłużenie.
- [h] – W tej liczbie 66 par pociągów towarowych.
- [j] – Koszt drogi żel. w City doszedł do 10,5 mil. rub.km, z czego: wywłaszczenia – 5 mil. rub.. roboty miejskie 3,1 mil. rub., roboty kolejowe 2,4 mil. rub.
- [k] – W tej sumie wywłaszczenie 15 mil. rub., wiadukt 8,4 mil. rub., dworce 3,b mil. rub.
- [l] – W tej liczbie 82 pociągi towarowe.
- [m] – Cała sieć, znajdująca się teraz w budowie, będzie miała 65 km.
- [n] – W tej sumie koszt dolnej budowy 850 000 rub/km.
VII. Wnioski ogólne.
Z przytoczonych opisów i danych liczbowych o drogach żelaznych w dużych miastach, można wyrobić sobie pewne ogólne pojęcie o tem, jak te drogi układają się i jaką przybierają formę w najwyższym swym rozwoju.
Już przy poszczególnych opisach staraliśmy się zaznaczyć, że drogi żelazne w dużych miastach dają się podzielić na trzy rodzaje:
A. Drogi żelazne zwykłe, będące w organicznym związku z siecią dróg żelaznych całego kraju.
B. Drogi żelazne mające prócz ruchu kolejowego zwykłego jeszcze ruch miejski.
C. Drogi żelazne odrębne – wyłącznie miejskie.
Rozpatrzymy każdy rodzaj oddzielnie.
A. Drogi żelazne zwykle
W każdem dużem mieście schodzi się kilka lub więcej dróg żelaznych. O ile tylko drogi te znajdują się we wzajemnym z sobą związku, o tyle stanowią t. zw. węzeł kolejowy danego miasta. Rozumie się, że największym i zarazem najważniejszym węzłem kolejowym w całej sieci dróg żelaznych danego kraju, jest węzeł jego stolicy.
Cechą charakterystyczną węzłów kolejowych dużych miast jest to, że w nich kończy się bieg wszystkich pociągów dróg żelaznych. Każda więc kończąca się w dużem mieście droga żelazna ma tu swą stacyę końcową z dworcem czołowym, umieszczonym tam, gdzie w czasie pierwotnej budowy drogi można było najłatwiej to uskutecznić, t. j. na krańcu ówczesnego miasta. W miarę szybkiego rozwoju miast, zaznaczonego na wstępie niniejszej pracy i jeszcze szybszego rozwoju dróg żelaznych, w układzie dworców i linii kolejowych dużych miast musiały nastąpić pewne ewolucye, które przechodziły mniej lub więcej ściśle przez następujące okresy.
Pierwszym skutkiem rozwoju ruchu kolejowego było oddzielenie ruchu towarowego od osobowego. Stacye towarowe oddzieliły się od osobowych i (za wyjątkiem niektórych stacyi londyńskich) cofnęły więcej ku krańcom miasta, a osobowe pozostały na dawnem miejscu, jak najbliżej środka.
Ruch miejski uliczny, wzrastający jednocześnie z kolejowym, uniemożebnił istnienie przejazdów kolejowych w jednym poziomie z ulicami, i dlatego we wszystkich przytoczonych miastach, drogi żelazne są wszędzie przeprowadzone w różnym poziomie niż ulice i najczęściej ponad niemi.
Następnie powstały dworce wspólne dla kilku kierunków. Z jednej strony drożyzna gruntów miejskich, a z drugiej dogodności wynikające ze wspólnej administracyi, skłoniły zarządy dróg żelaznych do łączenia po kilka kierunków w jednym końcowym dworcu, zwłaszcza jeżeli nowopowstające linie były własnością tego samego towarzystwa lub też rządu. W ten sposób widzimy urządzone główne dworce kolejowe w Brukseli, Paryżu i Londynie, będące dworcami wspólnymi dla całej sieci dróg, należących do jednego właściciela. W Berlinie szereg dworców drogi żel. miejskiej służy jednocześnie dla linii wschodnich i zachodnich pruskich dróg żelaznych, a w Wiedniu drogi żelazne państwowe mają także swe dworce wspólne.
Przebudowa i ulepszenie węzłów kolejowych w znaczniejszych miastach Niemiec, jakie po upaństwowieniu dróg żelaznych prowadzi już od lat wielu zarząd dróg pruskich, saskich i innych niemieckich, polega w dużym stopniu, jak już wyżej zaznaczyliśmy w opisie np. Hamburga, na zamianie kilku dworców bliżej siebie leżących i obsługujących oddzielne linie kolejowe, na jeden – wspólny dla nich wszystkich. W tych razach dworzec wspólny ma jeszcze tę wyższość nad dworcami oddzielnymi, że podróżni przejezdni, których liczba w mniejszych miastach jest dużą, nie potrzebują przechodzić z jednego dworca na drugi, a przesiadają się tylko z pociągu do pociągu, lub nawet jadą dalej w tym samym, gdyż budowa wspólnego dworca ułatwia znacznie zaprowadzenie przejściowych pociągów z jednej linii na drugą. W dużych miastach, a zwłaszcza w stolicach, liczba podróżnych przejezdnych jest znacznie mniejsza, więc wzgląd na nich, a zatem i dążenie do budowy dworców wspólnych w stolicach jest wogóle mniejszego znaczenia dla publiczności.
Jeszcze za wyższy stopień rozwoju dróg żel. zwykłych należy uważać wydłużenie linii głównych z przesunięciem dworca końcowego w głąb miasta. Przykłady takich wydłużeń widzieliśmy kilka; w Paryżu na drogach: Orleańskiej, podmiejskiej do Sceaux i odgałęzieniu dróg Zachodnich, w Londynie na dr. żel. Południowo-Wschodniej. Prócz wymienionych, wiele jeszcze innych dworców w dużych miastach Anglii było przybliżonych do środkowej dzielnicy, do samego ratusza i giełdy[a].
- [a] – Por. Smitt – Vorträge über Banhnhöfe.
Przybliżenie dworca do środka miasta, czyli jego scentralizowanie, jest rzeczą bardzo kosztowną, zarówno z powodu wywłaszczenia nieruchomości miejskich w najdroższych środkowych dzielnicach, jak i z powodu konieczności budowy całego szeregu dzieł sztuki podziemnych lub nadziemnych, dla możności przeprowadzenia torów kolejowych, zupełnie niezależnie od ruchu ulicznego. Kilometr naprzykład przedłużenia drogi Orleańskiej w Paryżu kosztował przeciętnie 10 mil. franków.
Aby wyjaśnić sobie, co skłania zarządy dróg żelaznych, często prywatnych i kierujących się przedewszystkiem osobistym zyskiem, do ponoszenia tak wielkich wydatków, należy rozpatrzeć, jaki wpływ na ruch osobowy ma przybliżenie dworca do środka dużego miasta. W ruchu dalekim, t. j. dla osób jadących na dalszą przestrzeń, a zatem przeważnie z rzeczami i stosunkowo rzadko, przybliżenie dworca nie odgrywa wielkiej roli. Tacy podróżni jadą zwykle na dworzec dorożką i dla nich jest prawie obojętnem, czy ten dworzec leży bliżej czy dalej. Ale dla podróżnych podmiejskich, jeżdżących często, bez rzeczy, i dostających się z tego powodu na dworzec pieszo, albo tramwajem, każde 100 metrów ma swoje znaczenie.
W dużych miastach ruch podmiejski rozwinął się ogromnie i znacznie przewyższył ruch daleki. Przytaczaliśmy w poprzedzających opisach, że w Berlinie w r. 1898 było pociągów podmiejskich 314 par, a dalekich tylko 128; w Wiedniu na kolei zachodniej pociągów podmiejskich jest 49,a dalekich 11 par. Ten sam stosunek istnieje w Paryżu, a jeszcze więcej przeważający w Londynie, bo wogóle im dane miasto jest większe, tem większy jest jego ruch kolejowy podmiejski.
Pochodzi to stąd, że grunta i mieszkania w środkowych dzielnicach dużego miasta stają się bardzo drogie. Drożyzna i niewygoda mieszkań w mieście, zmusza ludność do szukania ich poza miastem, gdzie warunki życia są daleko hygieniczniejsze i tańsze.
Skutkiem tego środkowe dzielnice zapełniają się biurami, składami, magazynami i t. p. lokalami, które stają się nadzwyczaj ożywione w ciągu dnia, ale w których nikt nie mieszka. To też spisy jednodniowe mieszkańców Berlina, odbywane co 5 lat, wykazały pomimo znacznego wzrostu ogólnej liczby ludności, stały ubytek mieszkańców w środkowych dzielnicach, który dochodzi do 5%. Tak samo daje się zauważyć ubytek stałej ludności w City londyńskiem. Natomiast krańce miasta, przedmieścia, a zwłaszcza podmiejskie wsie i miasteczka rosną niezmiernie szybko, o ile tylko mają dobrą komunikacyę kolejową ze stolicą.
Dla tego rodzaju podróżnych, korzystających z kolei niemal codziennie, jest rzeczą ogromnej wagi, aby dworzec, z którego stale korzystają był jak najbliżej miejsca ich pracy, czyli jak najwięcej centralny odnośnie do miasta. Przybliżenie więc dworca danej drogi żelaznej do środka miasta, wywołuje silniejsze zaludnienie tych podmiejskich miejscowości, przez które ta droga przechodzi, a co za tem idzie i znaczne powiększenie na niej ruchu osobowego.
Jako przykład takiego zwiększenia się ruchu skutkiem przybliżenia dworca do miasta, przypomnijmy sobie drogę żelazną do Sceaux pod Paryżem, na której po wybudowaniu nowego dworca Luksemburskego, leżącego, o 1½ km bliżej środka miasta niż dawniej, ruch osobowy w ciągu 2-ch – 3-ch lat zwiększył się o 40%.
Odwrotne zjawisko – odsunięcia dworców od środka miasta – w dużych miastach nie spotyka się nigdzie. Jedynie w niektórych mniejszych miastach niemieckich, a mianowicie we Frankfurcie n. M. i w Altonie, nowe dworce wspólne, typu czołowego, wybudowane są około 200 – 400 m. poza starymi dworcami głównie dla ułatwienia budowy, a po części w celu spieniężenia placów, jakie oswobodziły się po dawnych budynkach.
Wreszcie najwyższy stopień rozwoju dróg żelaznych w dużem mieście jest wtedy, gdy drogi żel. nie tylko połączyły swe linie w kilku dworcach wspólnych, jak np. w Brukseli, nie tylko przenikły swą linią główną i ostatnim dworcem do środka miasta, jak np. w Paryżu i Londynie, ale przeszły miasto nawskróś z jednego krańca aż na drugi, jak jest w Berlinie, Hamburgu i t. p.
Układ taki, który możnaby nazwać średnicowym, prócz wszystkich zalet poprzednich systemów, t. j. dworców wspólnych i dworców centralnych, odznacza się jeszcze pewnemi wybitnemi dogodnościami, a mianowicie:
1) Na linii przecinającej miasto, czyli średnicowej, jest zwykle kilka dworców kolejowych, więc z komunikacyi kolejowej korzystają nie tylko dzielnica środkowa, ale i szereg dzielnic, przez które przechodzi linia średnicowa.
2) Ruch osobowy przejezdny odbywa się w najprostszym i najkrótszym kierunku, a miejscowy – daleki i podmiejski doprowadzony jest do kilku punktów w mieście.
3) Środkowy, centralny dworzec, będący zwykle najruchliwszym, otrzymuje się nie typu czołowego, jak w poprzednim systemie, ale typu przejściowego, bez porównania łatwiejszego do obsługi i wymagającego mniej miejsca.
4) W dużych miastach kończy się bieg wszystkich pociągów, wszystkie więc tabory pociągowe, po opróżnieniu ich przez publiczność, muszą być wyprowadzone do t. zw. stacyi postojowej, gdzie są czyszczone i przygotowane do następnej podróży. Stacye takie wymagają dosyć miejsca, z tego względu rzadko mieszczą się przy końcowych dworcach centralnych, zacieśnionych budynkami miejskimi, lecz przeważnie są urządzane poza miastem. Po przyjściu pociągu osobowego, próżny jego tabor musi być cofnięty z dworca i we właściwym czasie znowu podstawiony. W dworcach końcowych przy większej odległości między dworcem i stacyą postojową i dużej liczbie pociągów, otrzymuje się szereg nieprodukcyjnych przebiegów próżnych taborów, który szkodzi bardzo prawidłowemu gospodarstwu kolejowemu. W układzie średnicowym niema przebiegu próżnych taborów, bo ostatnia stacya osobowa leży już na krańcu miasta i przy niej z łatwością może być urządzona stacya postojowa.
Najlepszy przykład tego rodzaju linii średnicowej widzimy na berlińskim „Stadtbahnie”, przecinającym całe miasto ze wschodu na zachód, po którym pociągi przychodzące ze wschodniej części Niemiec i wschodnich okolic Berlina, dochodzą do ostatniej dzielnicy zachodniej (Charlotenburg), za którą mieści się zaraz stacya postojowa (Grunewald), a pociągi zachodnie dochodzą do wschodniej stacyi (Schlesischer Bhf.) i do mieszczącej się przy niej stacyi postojowej.
Jeśli układ taki dróg żelaznych średnicowych, przecinających miasto z rozmieszczoniem na nich dworców przejściowych, najdogodniejszy zarówno dla publiczności, jak i dla administracyi kolejowej, nie znalazł dotąd tak szerokiego zastosowania, na jakie zasługuje, to powodem tego jest, najpierw, wielki koszt i trudność budowy drogi żelaznej przechodzącej przez środek miasta. Z tego jedynie względu Bruksela nie połączyła swego dworca południowego z północnym, a nawet Berlin swych dróg żel. północnych z południowemi, choć układ średnicowy najlepiej tam oceniają na istniejącej już drodze żel. miejskiej.
Drugą przeszkodą budowy linii średnicowych jest ta, że drogi żel. zbliżając się do siebie w środku miasta i mogąc być z łatwością połączone w jedną linię średnicową, z odpowiednią dla niej organizacyą ruchu, są często własnością odrębnych towarzystw kolejowych. Naprzykład, końcowy dworzec dr. żel. Orleańskiej w Paryżu na Quai d’Orsay jest odległy od nowego dworca dróg zachodnich na Esplanadzie Inwalidów tylko o kilometr i połączenie dwóch tych dworców, przewidziane w projektach obu stacyi, nie przedstawiłoby nawet wielkiego kosztu, ani trudności technicznych, połączenie to jednak dotąd nie nastąpiło, bo krępowałoby wzajemnie swobodę działania obu administracyi.
Tak samo drogi żel. angielskie, nie cofnęły się przed ogromnymi kosztami przybliżenia swych dworców w Londynie do samego środka miasta, do City, nawet, jak widzieliśmy w ich opisie, istnieje linia średnicowa, łącząca dr. żel. północną (G. N.) z południową drogą do Duwru (L. C. D.), ale nie spotykamy nigdzie w Londynie organizacyi ruchu właściwego linii średnicowej takiej, jaka jest w Berlinie na Stadtbahnie, łączącym pomiędzy sobą drogi będące we wspólnym zarządzie.
Linie średnicowe, z odpowiednią organizacyą na niej ruchu osobowego, dają się częściej widzieć w mniejszych miastach, gdzie mogły być łatwiej i wcześniej wybudowane gdzie drogi żelazne są upaństwowione, jak w Hamburgu, Kolonii, Dreźnie i t. p.
Zarówno w dużych miastach – stolicach, jak i w miastach mniejszych, linie średnicowe pozwalają najlepiej rozstrzygnąć sprawę węzła kolejowego takiego, który w stolicach ulepszyłby rozległą komunikacyę podmniejską, a w miastach mniejszych, jak Drezno it. p., uprościł podróż osobom przejezdnym.
Stacye towarowe w miarę rozwoju miast i dróg żelaznych, uległy również pewnym przeobrażeniom, tak samo jak i dworce osobowe.
Na stacyach towarowych, mieszczących się najczęściej obok osobowych, odbywały się początkowo wszystkie czynności z wozami towarowymi zarówno z ich ładowaniem, jak i ustawianiem. Wobec wzrostu ruchu kolejowego z jednej strony, a z drugiej zabudowania przyległych do stacyi placów i niemożności z tego powodu należytego jej rozszerzenia w obrębie miasta, czynności ustawnicze, jak przyjmowanie i wyprawianie pociągów i przestawianie wozów w żądanym porządku zostały wyniesione poza miasto, jako czynności kolejowe czysto wewnętrzne, do których publiczność nie ma dostępu i których odległość od miasta nie gra żadnej roli. Dawne zaś stacye towarowe, leżące wewnątrz miasta, zostały zamienione na stacye wyłącznie ładunkowe, z łatwym dostępem do nich dla publiczności. Obie te stacye: ustawnicza i ładunkowa, przy dobrej organizacyi są połączone oddzielnymi torami towarowymi, niezależnymi od torów osobowych.
Prócz tego, w każdej stacyi wprowadzane były stopniowo ulepszenia poszczególne, jak np. zamiana przejazdów przez szyny na przejazdy górne lub dolne, racyonalne rozmieszczenie torów stacyjnych, centralizacya zwrotnic, budowa specyalnych składów i t. p.
Takim, mniej więcej, był rozwój każdej stacyi towarowej wziętej oddzielnie, nadto należało jeszcze ułatwić wymianę wozów pomiędzy wszystkiemi stacyami. W tym celu wszystkie stacye ustawnicze dróg żelaznych, schodzących się w dużych miastach, połączone są ze sobą oddzielnemi bocznicami, po których przechodzą wozy z jednej stacyi ustawniczej na drugą i stąd, albo są wysyłane w drogę na linię magistralną, albo też podstawiane do właściwej stacyi ładunkowej.
Wszystkie te bocznice razem stanowią pewną linię kołową łączącą się ze wszystkiemi drogami magistralnemi w blizkości ich stacyi ustawniczych. Przykłady takich dróg żelaznych kołowych, czyli jak je nazywaliśmy, obwodowych, mieliśmy w każdym z przytoczonych dużych miast; bo jest to najwięcej rozpowszechniony układ linii towarowych w dużych miastach.
Drogi żel. obwodowe bywają zwykle przeprowadzone na krańcach miasta; w jednym tylko Paryżu dr. żel. Duża Obwodowa przechodzi zdala, w średniej odległości 20 km od środka, w Londynie znów, droga obwodowa Metropolitan a. District, zajęta co prawda przeważnie ruchem osobowym, leży całkowicie w granicach miasta.
Stacye ładunkowe mieszczą się zwykle wewnątrz drogi obwodowej, od strony miasta, a stacye ustawnicze na zewnątrz, poza miastem. Dla zmniejszenia kosztów i uproszczenia czynności ustawniczych, sąsiednie drogi żelazne, o ile znajdują się pod wspólnym zarządem, mają także i wspólną stacyę ustawniczą.
Gdybyśmy więc na zasadzie powyższych uogólnień o rozwoju w dużych miastach dróg żelaznych zwykłych, mieli nakreślić schemat idealnego węzła kolejowego, najlepiej zaspakajającego zarówno potrzeby miejscowe, jak i ogólne wymagania całej sieci kolejowej danego kraju, to należałoby:
1) Rozdzielić linie i stacye przeznaczone dla ruchu towarowego od linii i dworców osobowych. Jedne i drugie powinny być przeprowadzone tak, żeby z ruchem ulicznym nie przecinały się nigdy w jednym poziomie.
2) Linie osobowe złączyć, o ile można w jedną i przeprowadzić przez środek miasta jako t. zw. linię średnicową, która wiązałaby ze sobą bezpośrednio przeciwległe drogi żelazne. Wobec znacznych kosztów budowy linii średnicowych, nie powinno ich być więcej niż dwie.
3) Na liniach średnicowych rozmieścić dworce osobowe, z których każdy byłby wspólnym dla dróg żelaznych, schodzących się w danej linii. Środkowe dworce względnie do miasta byłyby centralnymi. Na krańcach zaś linii średnicowych należałoby umieścić stacye postojowe dla próżnych taborów tych pociągów, które po przejściu linii średnicowej, kończą tu swój bieg.
4) Linie towarowe również należy połączyć, o ile można, po kilka razem ze sobą i z linią obwodową. Linia obwodowa otaczałaby dokoła całe miasto i stanowiłaby drugie, po średnie połączenie pomiędzy wszystkiemi drogami żelaznemi, przeznaczone dla ruchu towarowego.
5) Na zewnątrz linii obwodowej należy umieścić stacye towarowe ustawnicze, a wewnątrz, bliżej miasta – stacye ładunkowe.
Schemat takiego węzła kolejowego jest wskazany na rys. 3-im.
B. Drogi żelazne zwykłe z ruchem miejskim
Przy opisie ruchu podmiejskiego na drogach żelaznych zwykłych w Berlinie i Wiedniu zwracaliśmy uwagę, że im bliższa jest pewna miejscowość od stolicy, tem więcej pociągów je łączy. Najwięcej zatem pociągów powinno kursować po tej części drogi żelaznej, która przechodzi przez samo miasto. O ile pewna droga żel. jest drogą dochodzącą tylko do danego miasta, to część jej leżąca na terytoryum miejskiem jest niewielka i kursa pociągów miejskich wypadają tak krótkie, że nie opłaciłoby się ustanawiać na tej niewielkiej, zwykle 2 - 3-kilometrowej odległości oddzielnych pociągów miejskich. Inna rzecz z temi drogami, które przechodzą przez duże miasta jako linia średnicowa. Ponieważ linie średnicowe łączą z sobą kilka dzielnic i przytem najważniejszych, więc w tych miastach, gdzie one istnieją, jak w Dreźnie, Hamburgu, Berlinie, Glasgowie utworzony jest na nich oddzielny ruch miejski. W mniejszych miastach pociągi miejskie chodzą po tych samych torach co pociągi osobowe podmiejskie i dalekie, ale w Berlinie, jako w mieście największem z wymienionych, ruch miejski na linii średnicowej jest tak znaczny (20 par pociągów na godzinę), że zajmuje sobą oddzielne tory główne prócz oddzielnych chodników i poczekalni.
Drugim rodzajem dróg żelaznych zwykłych, nadających się do wytworzenia na nich ruchu miejskiego, są drogi obwodowe. Przeznaczeniem głównem tych dróg, jak wykazane było w poprzednim rozdziale, jest ruch towarowy miejscowy, polegający na wymianie wozów towarowych między wszystkiemi schodzącemi się w danem mieście drogami żelaznemi i miejscowemi stacyami towarowemi. Tam, gdzie droga obwodowa przechodzi przez miejscowości mało zaludnione, ruch osobowy jest niewielki. Na drodze Dużej Obwodowej w Paryżu ruchu miejskiego niema wcale, bo droga ta nie przechodzi ani przez miasto, ani nawet jego przedmieścia. Na drodze Obwodowej w Wiedniu, leżącej na przedmieściach, istnieje obok ruchu towarowego i nieznaczny ruch miejski. W Berlinie ruch miejski dosięga już takiej intensywności, że korzysta z oddzielnych torów głównych, leżących obok torów towarowych, bo też północna część drogi Obwodowej (por. tabl. II) przechodzi przez właściwe dzielnice miejskie. W Paryżu, gdzie Mała Obwodowa dr. żel. znajduje się całkowicie w obrębie miasta, ruch osobowy miejski, w miarę rozwoju miasta, wykluczył prawie zupełnie ruch towarowy i odrzucił go na Dużą Obwodową. W Londynie wreszcie (tabl. VI) pierścieniowa droga żel. (M. a. D.) była odrazu zbudowana na terytoryum miejskiem i to w najruchliwszych jego dzielnicach, jak City, dlatego ruch osobowy miejski stanowił zawsze jej główne przeznaczenie
Wogóle możemy wyprowadzić wniosek, że ruch osobowy na każdej z przytoczonych dróg obwodowych jest tym większy, im dana droga jest mniejsza względnie do terytoryum miejskiego. Wniosek ten potwierdza poniższa tabliczka, obliczona na zasadzie danych o powierzchni terytoryum miejskiego, długości linii obwodowych i gęstości ich ruchu, podanych w poprzedzających rozdziałach i tablicach.
|
Dla wytworzenia ruchu osobowego na liniach obwodowych, przechodzących na krańcach miasta, jak to ma miejsce w Berlinie, Paryżu i Wiedniu, pociągi drogi Obwodowej powinny bezpośrednio komunikować się ze środkowemi dzielnicami miasta. W Wiedniu, gdzie takiego połączenia niema, ruch miejski na drodze Obwodowej obsługuje tylko 12 pociągów na dobę (na Vorortlinie 32), natomiast w Berlinie, gdzie pociągi drogi Obwodowej przechodzą jednocześnie przez drogę średnicową i w Paryżu, gdzie wchodzą do najruchliwszych dwóch dworców głównych St. Lazar i Nord, tam ruch miejski na drogach obwodowych doszedł do znacznego rozwoju.
Gdybyśmy więc na zasadzie wyżej przytoczonego chcieli oznaczyć w schemacie idealnego węzła, wskazanego na rys. 3, te linie węzła, na których może być wytworzony ruch miejski, to przedewszystkiem odznaczylibyśmy linie średnicowe, a następnie linię obwodową, przyczem pociągi z linii obwodowej powinny koniecznie wchodzić na linie średnicowe, aby utworzyć komunikacyę pomiędzy krańcami miasta i jego środkiem. Na rys. 5 (str. 53) tory dróg żelaznych normalnych, na których może wytworzyć się ruch miejski, oznaczone są linią przerywaną obok linii pełnej. Na planach miast (tabl. I – VI) tory te są oznaczone linią czerwoną obok czarnej.
Ruch miejski, istniejący na zwykłych drogach żelaznych, ma jednak pewne niedogodności. Wytworzył się on na nich nie jako ruch pierwszorzędnej wagi, ale jako ruch poboczny istniejący obok ruchu towarowego, jako pewna odmiana ruchu osobowego. Z tego względu musiał odpowiednio się przystosowywać do innych potrzeb kolejowych. Najwięcej sprzyjające ruchowi miejskiemu linie średnicowe, powstały głównie w celu doprowadzenia ruchu podmiejskiego do środkowych dzielnic, a w mniejszych miastach dla udogodnienia ruchu dalekiego przejściowego. Tak samo drogi obwodowe wybudowane zostały głównie dla ruchu towarowego i komunikacya miejska drogami obwodowemi, nawet przy bezpośredniem ich połączeniu ze środkowemi dzielnicami, jest zawsze kręta i już z tego samego względu niedogodna i nieekonomiczna.
Wreszcie warunki techniczne dróg żelaznych zwykłych zarówno dolnej budowy i torów, jak i taboru, chociażby nawet dolna budowa nie tamowała wcale ruchu ulicznego, a tabor był możliwie przystosowany do potrzeb ruchu miejskiego, są zbyt ciężkie i nieodpowiednie swemu celowi – stworzyć łatwą, częstą i szybką komunikacyę osobową wewnątrz samego miasta. Dlatego w ostatnim dziesiątku lat ubiegłego stulecia wytworzył się nowy odrębny typ dróg żelaznych lekkiego typu, wyłącznie miejskich.
C. Drogi żelazne wyłącznie miejskie
Trudność budowy dróg żelaznych parowozowych na kosztownem terytorium miejskiem i niedogodności tych dróg w postaci dymu, pary i huku, a z drugiej strony – konieczność wytworzenia nowych, dogodnych i prędszych niż tramwaje dróg komunikacyi, przechodzących przez najważniejsze punkty miasta, doprowadziły do istniejącego obecnie typu dróg żelaznych wyłącznie miejskich i wyłącznie osobowych, nazywanych za przykładem dróg paryskich: Les métropolitains.
Odrębność ich od dróg żelaznych zwykłych polega przedewszystkiem na zamianie siły pociągowej parowozowej na elektryczną, która okazała się pod wielu względami bardzo odpowiednią do poruszania pociągów miejskich. Nie daje ona wcale dymu ani pary i daleko mniej szumu, pozwala na prowadzenie torów z daleko większymi spadkami, umożliwia większą prędkość zwłaszcza przy ruszaniu z miejsca, wymaga daleko lżejszych silnic pociągowych, a co za tem idzie i lżejszej dolnej budowy drogi, wreszcie przy gęstym ruchu pociągów daje pewną oszczędność w porównaniu z popędem parowozowym, pochodzącą z zamiany wielu maszyn parowozowych na jedną maszynę parową w centralnej stacyi elektrycznej. To też wszystkie drogi żelazne wyłącznie miejskie są obecnie poruszane elektrycznością, nawet dawne drogi żelazne w New-Yorku, gdzie długi czas do popędu pociągów używano liny bez końca, w ostatnich czasach przebudowane zostały na elektryczne.
Nie mniej charakterystyczną cechą dróg miejskich jest nadzwyczajna gęstość ruchu, dochodząca do rozmiarów niebywałych na zwykłych drogach żelaznych. W Europie liczba pociągów wyprawianych w ciągu jednej godziny dochodzi do 25 na jeden tor, a w Ameryce, w najbardziej ożywionych punktach, nawet do 100. Rozumie się, że pociągi te idą z jednostajną prędkością od 15 do 30 km/g. a postój na każdej stacyi wynosi wszystkiego około 20 sekund.
W takich warunkach plant kolejowy musi być bezwarunkowo zupełnie niezależny od wszelkiego innego ruchu miejskiego i zarówno jak plant dróg żelaznych zwykłych, leżących w obrębie miasta, winien być przeprowadzony albo nad ulicami, albo pod ziemią. Koleje miejskie nadziemne, na metalicznym wiadukcie, są najwięcej rozpowszechnione w Ameryce jako tak zwane „Elevateds”, w europejskich zaś miastach znajdujemy przeważnie koleje miejskie podziemne, ponieważ te nie tamują zupełnie ruchu ulicznego, nie zasłaniają widoku i nie dają przytem żadnego szumu. Koleje podziemne mogą być wybudowane albo bezpośrednio pod brukiem ulicznym, jako tak zw. „Unterpflasterbahnen”, jakie widzieliśmy w Berlinie, Paryżu i Peszcie, albo też na znacznej głębokości pod poziomem ulic (około 20 m), co spotykamy tylko w Londynie i niektórych innych miastach Anglii (Liverpool i Glasgow), w postaci dróg żelaznych podziemnych rurowych „Tubes”, po jednej rurze dla każdego toru. Trafia się także typ pośredni – tunel sklepiony na pewnej nieznacznej głębokości pod powierzchnią ziemi – często stosowany w Paryżu.
Dla uniknięcia bardzo kosztownych wywłaszczeń gruntu na terytoryum miasta, drogi żelazne miejskie nadziemne a nawet i podziemne są prowadzone przez ulice, które zarząd miasta oddaje bezpłatnie pod budowę kolei, z tym rozumie się tylko warunkiem, aby ruch uliczny, zarówno w czasie budowy jak i wyzysku, nie był w niczem krępowany. Skutkiem tego drogi żelazne miejskie muszą zajmować jak naj mniej miejsca, a tory ich muszą przystosowywać się do ulic nieraz ciasnych i krętych.
Dzięki zmniejszonemu zakresowi taboru, kolej miejska nawet przy tej samej szerokości toru co parowozowa, zajmuje znacznie mniej od niej miejsca; popęd elektryczny przy stosunkowo niewielkim składzie pociągów dozwala na strome podniesienia torów, dochodzące do 40‰, promienie łuków stosuje się bardzo małe – 75 m, a w wyjątkowych razach jeszcze mniej (30 m).
Wobec nader gęstego i jednostajnego ruchu pociągów, nawet najruchliwsze stacye ograniczone są do minimum, jak to widzieliśmy na stacyi „Bankstation” w Londynie. Dworców niema wcale, bo poczekalnie są zbyteczne; są tylko schody, chodniki kolejowe, małe pomieszczenia na kasy i miejsca ustępowe.
Również odległość między stacyami dróg żelaznych miejskich jest bardzo mała, bo średnio wynosi mniej niż kilometr.
Wogóle więc warunki techniczne budowy dróg żelaznych miejskich są zupełnie odrębne od zwykłych i w porównaniu z nimi znacznie lżejsze. Pomimo tego koszt jednego kilometra drogi żel. miejskiej jak widać z wykazu na str. 36 dochodzi do 3 mil. rubli (i więcej) w systemie angielskim; koleje paryskie kosztują około 1,2 mil. za km, a najtańsza droga żel. berlińska, nadziemna, kosztuje wraz z taborem 0,6 mil. rubli za kilometr. Przy tak wysokim koszcie budowy taryfa za przejazd jest jednocześnie bardzo nizka i wynosi od 5 do 10 kop. za kurs, niezależnie od odległości; jedynie więc przy bardzo intensywnym ruchu, przedsiębierstwo budowy kolei miejskiej może się okazać zyskownem. Jak oblicza p. Hirszon we wspomnianem przez nas dziele o drogach żel. miejskich, drogi te stają się rentownemi dopiero wtenczas, gdy ilość podróżnych na kilometr drogi wypadnie około 2 milionów, co jest zależnem od kosztów budowy i wydatków eksploatacyjnych.
W mniejszych miastach, jak Peszt, Liverpool, Glasgow, istnieją tylko pojedyncze linie drogi żel. miejskiej, przechodzące przez najwięcej ożywione ulice miasta. Do tych miast należy zaliczyć i Berlin, który dotąd ma właściwie tylko jedną linię specyalnej drogi żel. miejskiej, a dopiero w przyszłości ma zamiar wybudować je w większej liczbie.
W Paryżu zaś, Londynie i dużych miastach amerykańskich, jak New-York, Chicago, Boston, obok sieci dróg żel. zwykłych istnieją już całe sieci dróg żelaznych wyłącznie miejskich.
Układ tych sieci w dużych miastach, mających jedną dzielnicę handlową, w której się koncentrują wszystkie interesa, handel i administracya, zwaną City, jest wogóle dość zbliżonym jeden do drugiego. W City zbiegają się wszystkie drogi tak, jak promienie schodzą się do środka koła. Przykład taki mieliśmy na drogach miejskich londyńskich, które schodzą się w jednym punkcie przed Bankiem w City. Taki sam prawie jest układ w Nowym-Yorku. Cokolwiek odmienny przykład zjednoczenia kolei miejskich w City przedstawia Chicago, gdzie wszystkie koleje, w danym wypadku nadziemne – Elevateds – schodzą się nie w jednej stacyi, jak Bankstation w Londynie, ale jakby w małej drodze obwodowej o średnicy około 1 km , przechodzącej przez najruchliwsze ulice City i mającej aż 11 stacyi. Pociągi wszystkich dróg żel. miejskich wchodzą na małą drogę obwodową, obiegają ją dokoła jak pętlicę, zatrzymując się na wszystkich stacyach i wracają z powrotem w tym samym kierunku z którego przyszły. Plan dróg żel. miejskich w Chicago wskazany jest na rysunku 4-ym.
Sieć kolei miejskich wybudowana niedawno w Bostonie, jest podobną w swym układzie do chicagoskiej, z tą tylko różnicą, że środkowy obwód, częściowo podziemny, jest znacznie większy; ma on kształt wydłożonego owalu przechodzącego przez najważniejsze punkty miasta, ogólnej długości 6,6 km. Drogi żel. miejskie w Bostonie różnią się jednak bardzo od innych dróg żelaznych miejskich tem, że są w bezpośrednim związku z siecią tramwajów elektrycznych i dróg podmiejskich, będącą własnością jednego towarzystwa. Pociągi i powozy tramwajowe miejskie i podmiejskie, zbliżając się do najruchliwszych ulic miasta, wchodzą pod lub nad ziemię i przebiegłszy całą albo część drogi żelaznej miejskiej, wracają z powrotem tą linią, z której przyszły. Na kolei miejskiej pociągi te mogą rozwinąć znacznie większą prędkość, a powierzchnia ulicy zabezpieczona jest jednocześnie od przepełnienia. W tym razie kolej miejska stanowi główne i organiczne ogniwo w sieci wszystkich dróg elektrycznych miejskich i podmiejskich.
Układ dróg żelaznych w miastach niemających City, dzielnicy, która w miastach anglosaskich jednoczy najważniejsze instytucye miejskie jest nieco odmienny. Paryskie drogi żelazne miejskie – Métropolitans – nie zbiegają się w kształcie promieni do jednego jakiegoś miejsca, ale jak siatka są dość równomiernie rozprowadzone po całem mieście. Każda linia tej siatki stanowi pod względem ruchu pociągów zamkniętą w sobie całość, niezależną od pozostałych linii, a dla ułatwienia prędkiego obrotu przebiegających po niej pociągów, ma na obu swych końcach pętlice. Tym sposobem niebezpieczeństwo spotkania pociągów jest sprowadzone do minimum, ale układ ten ma tę niedogodność, że podróżni, chcący się skierować z jednej linii na drugą, muszą koniecznie przesiadać się w punktach węzłowych.
Gdybyśmy więc na schemacie idealnego układu dróg żelaznych w dużem mieście mieli narysować prócz dróg żelaznych zwykłych jeszcze drogi wyłącznie miejskie, to, o ile dane miasto nie ma jakiejś uprzywilejowanej dzielnicy, powinnibyśmy nakreślić te drogi w kształcie siatki, mniej więcej równomiernie rozchodzącej się po całem mieście. Środkowe oko tej siatki powinno jednak stanowić pewien pierścień przechodzący przez ważniejsze punkty miasta, do których koniecznie trzeba zaliczyć także i dworce dróg średnicowych; pierścień ten drogi żel. miejskiej winien być przytem tak rozmieszczony, aby przechodzić przez te dzielnice miasta, które są pozbawione komunikacyi drogami żelaz. zwykłemi. Do środkowego pierścienia powinny schodzić się różne linie boczne, które ze strony przeciwległej mogą albo kończyć się pętlicami i wtenczas sieć kolei miejskich będzie stanowić zamkniętą w sobie całość, albo też jak w Bostonie łączyć się z torami dróg elektrycznych ulicznych, z któremi koleje miejskie weszłyby w takim razie w organiczny związek.
Układ taki jest pokazany na powyższym rysunku 5-ym.
Drogi żelazne w Warszawie.
Opisy dróg żelaznych w dużych miastach zagranicą pozwoliły nam wyprowadzić pewne wnioski ogólne, polegające głównie na stwierdzeniu tego faktu, że w dużych miastach za granicą powstały nowe, udoskonalone formy rozwoju dróg żelaznych, przystosowane do intensywnego życia wielkomiejskiego i niespotykane w miastach mniejszych.
Wpatrując się w te przykłady i porównywując je ze stosunkami warszawskimi, musimy przedewszystkiem zaznaczyć, że Warszawa pod względem urządzeń kolejowych pozostała w tyle poza miastami zagranicznemi, nawet znacznie od niej mniejszemi, potrzeba więc wytworzenia ulepszonej komunikacyi kolejowej staje się coraz pilniejszą i musi wkrótce nastąpić chwila, kiedy siłą konieczności powstaną w Warszawie udoskonalone formy gospodarstwa kolejowego.
Następnie, możemy przewidzieć i określić te nowe formy, w jakie na wzór zagranicznych powinnyby przeobrazić się i drogi żelazne warszawskie. Dalecy jednak jesteśmy od chęci ślepego stosowania jakichkolwiek powziętych z góry wzorów i teoryi, poznanie których było jednak poniekąd obowiązkiem naszym. Na kongresie kolejowym w r. 1895 inż. Turner, dyrektor jednego z większych towarzystw dróg żelaznych angielskich (Midland Ry.), w odczycie swym o stacyach zastrzegł na samym wstępie, że stacyi kolejowej, zwłaszcza dużej, nie można podciągać pod żadną modłę ogólną i że za każdym razem należy przedewszystkiem uwzględnić warunki miejscowe zarówno topograficzne, jak handlowe i nawet zwyczajowe. Jeśli słowa te są słuszne w zastosowaniu do stacyi zwykłej, to tem więcej powinniśmy kierować się niemi przy rozpatrywaniu całego węzła dróg żelaznych, powstałego w dużym mieście z wielu stacyj, z różnych linii i stanowiącego najwyższy stopień rozwoju urządzeń kolejowych.
W celu właściwego więc zastosowania do Warszawy teoryi ogólnej, wyprowadzonej poprzednio, należy przedtem rozpatrzeć warunki miejscowe nie tylko ściśle kolejowe, ale i ogólne, charakterystyczne dla Warszawy i mające wpływ na układ i rozwój jej urządzeń kolejowych.
Rzuciwszy okiem na mapkę środkowej Europy (rys. 6), z łatwością spostrzeżemy, że w Warszawie przecinają się dwa duże trakty europejskie, jeden idący z zachodu na wschód – z Londynu i Paryża przez Berlin, Warszawę, Moskwę do Syberyi i dalej do Japonii i Chin, którym obecnie idzie już poczta na daleki wschód; oraz drugi z północy na południe – z Petersburga przez Warszawę, Wiedeń do Włoch, Szwajcaryi i półwyspu Bałkańskiego. Przez Warszawę z czasem będzie przechodzić jeszcze trzeci trakt europejskiego znaczenia, mianowicie trakt wodny, łączący morze Bałtyckie z Czarnem przez Wisłę. San, kanał w Galicyi, jeden z objętych ustawą 1901 r. o budowie dróg wodnych i regulacyi rzek w Austryi[a] i Dniestr, gdy kanał, o którym mowa, będzie wybudowany i rzeki wchodzące w skład tej drogi wodnej będą należycie uspiawnione.
- [a] - Por. Przegl. Tech. 1902 r. 35 i 37 „Projektowane drogi wodne w Austryi,” przez p. Krzepowskiego.
Widzimy więc, że położenie geograficzne Warszawy czyni ją ważnym punktem w ogólnej sieci komunikacyi europejskich, którego rola obecnie może nie tak wielka, będzie jednak wzrastać w miarę udoskonalenia tych dróg i w miarę tego, jak stosunki pomiędzy zachodnią Europą a Rossyą i przez nią z dalekim Wschodem staną się więcej ożywione. Ten właśnie wzgląd skłonił zapewne Lesseps’a, jak o nim mówią, do wróżenia Warszawie szybkiego i znacznego rozwoju.
Po części słowa te sprawdzają się, bo Warszawa rośnie coraz prędzej i, kiedy roczny przyrost za stulecie ubiegłe wy nosił 22‰, za ubiegłe dziesięciolecie wzrósł do 44‰, licząc w obu razach procent składany. Gdyby Warszawa rosła i nadal w tym samym stosunku, to ludność jej podwajałaby się co lat szesnaście. Obecnie, w r. 1904, ludność jej dochodzi w przybliżeniu do 800 tysięcy, a powierzchnia pozostaje od lat wielu bez zmiany i wynosi wszystkiego około 30 km².
|
- [b] - W spisie tym opuszczone są z większych miast, dla braku danych o ich powierzchni:
Konstantynopol | 1125 | tys | mieszk. | |
Glasgow | 734 | ,, | ,, | |
Liverpool | 635 | ,, | ,, | |
Bruksella | 210 | ,, | ,, | i t.d. |
- Powyższe dane statystyczne zaczerpnięte są głównie z wydawnictwa, „Otto Hübner’s - Statistische Tabellen aller Länder der Erde” za r. 1901. Liczba mieszkańców podana jest wszędzie bez przedmieść i odnośnie do r 1900
Jak to jest mało w porównaniu z innemi miastami, uwidocznia najlepiej powyższy spis liczby ludności powierzchni większych miast europejskich w r. 1900, liczonych dla dokładniejszego porównania bez przedmieść.
Porównywając ludność i powierzchnię wymienionych miast, widzimy, że Warszawa pod względem ludności zajmuje między nimi dość wybitne miejsce (ściśle 10-te), ale za to pod względem powierzchni jedno z ostatnich, pomimo, że między przytoczonemi większość miast, a zwłaszcza niemieckich, jest znacznie od niej mniej ludnych. Peszt np., mający prawie tę samą ludność co Warszawa, jest terytoryalnie 6 razy od niej większy, a Frankfurt n. M., będący pod względem liczby mieszkańców prawie 3 razy mniejszy, ma powierzchnię 3 razy większą od Warszawy.
Naturalnym wynikiem tego stosunku jest bardzo wielka gęstość zaludnienia Warszawy, bo na 1 mieszkańca wypada zaledwo 41m². Pod tym względem Warszawa ustępuje tylko Paryżowi, Berlinowi i Rzymowi. Gdy jednak w Berlinie i Paryżu gęstość zaludnienia miasta wynika z wielkiej liczby ludności, to powodem przeludnienia Warszawy i Rzymu są zbyt ciasne granice, w jakie ujęto oba te miasta. Mówiąc obrazowo – jesteśmy ściśnięci nie dlatego, żebyśmy stanowili bardzo liczną rodzinę, tylko dlatego, że mamy za ciasne mieszkanie.
Najprostszym sposobem usunięcia złego byłoby rozszerzenie granic miasta i włączenie do niego przedmieść. Prawdopodobnie zarząd miasta Warszawy uczyni to z czasem tak jak uczyniły w różnym czasie prawie wszystkie miasta niemieckie, których warunki mieszkaniowe i sposób prowadzenia gospodarstwa miejskiego mogą wogóle służyć za wzór.
Środek ten jednak, który gdzieindziej, np. w Rzymie, przyniósłby polepszenie warunków życia, w Warszawie będzie tylko półśrodkiem.
Warszawa, jak wiadomo, jest twierdzą pierwszorzędną i skutkiem tego miasto jest dokoła otoczone t. zw. pasem fortecznym, szerokości około 7 wiorst ( = 7,5 km), na którym wszelkie budowle podlegają ograniczeniom mniej lub więcej surowym, dochodzącym jednak do zupełnego zakazu prowadzenia jakichbądź robót innych, prócz uprawy roli. Powierzchnia gruntów wewnątrz tego pierścienia, do których twierdza nie przywiązuje żadnych ograniczeń, wynosi około 42 wiorst kw., czyli 47,8 km². Warszawa może więc rozszerzyć się tylko do tych granic, bo dalsze ich przesunięcie będzie dla celów budowlanych zupełnie bezużyteczne.
Porównywając gęstość zaludnienia Warszawy wraz z temi jej przedmieściami, które mieszczą się w owym pierścieniu i innych miast wziętych także razem z ich przedmieściami, otrzymamy, że wypada na jednego mieszkańca:
w | Warszawie | 47,8 | km² | : 750 | tys. m. | = | 66 | m² |
gdy tymczasem: | ||||||||
w | Berlinie | 300,1 | „ | : 2523 | „ | = | 119 | „ |
„ | Londynie | 1787 | „ | : 6528 | „ | = | 273 | „ |
„ | Petersburgu | 299,8 | „ | : 1467 | „ | = | 213 | „ |
„ | Moskwie | 123 | „ | : 1050 | „ | = | 117 | „ |
t. j. że Warszawa w tych granicach jest zaludniona co najmniej dwa razy gęściej aniżeli inne wielkie miasta.
Wobec tego staje się jasnem, że główną przyczyną tej niespotykanej nigdzie drożyzny mieszkań, jaką mamy w Warszawie, jest jej przeludnienie, a tego ostatniego zbyt ciasne granice, w jakich miasto może rozwijać się.
Pomimo tak ciężkich warunków mieszkaniowych, ludność Warszawy szybko wzrasta, wzrasta jej handel i wzrasta przemysł fabryczny, zwłaszcza drobny, przetwórczy, ponieważ duże fabryki, z powodu drożyzny placów i rąk roboczych, częściowo przenoszą się z Warszawy do okolic jej dalszych.
Wzrost miasta w ciągu ostatniego dziesięciolecia, ilustruje się w poniższem zestawieniu niektórych danych statystycznych Warszawy, z którego widać, że Warszawa rośnie i rozwija się nie tylko co do liczby swych mieszkańców, ale i co do intensywności ich pracy.
W | 1891 | 1901 | Przyrost w ciągu 10 lat | |
1) Ludność Warszawy | tys. mieszk. | 490 | 712 | 45% |
2) Budżet miasta | tys. rub. | 4145 | 8187 | 98 „ |
3) Wypada na 1 mieszk. | rub. | 8,46 | 11,50 | 36 „ |
4) Wydano świadectw handlowych na sumę | tys. rub. | 671 | 1020 | 52 „ |
5) Liczba fabryk | 368 | 472 | 28 „ | |
6) Liczba robotników | tys. | 17 | 31 | 86 „ |
7) Wypada na 1 fabrykę robotników | 46 | 66 | 43 „ | |
8) Wartość produkcyi fabrycznej | tys. rub. | 26798 | 57805 | 116 „ |
9) Wypada na 1 fabrykę | tys. rub. | 73 | 122 | 68 „ |
Po tych krótkich uwagach ogólnych, przechodzimy do szczegółowszego opisu dróg żelaznych w Warszawie istniejących obecnie i tych, jakiemi być powinny. Opis ten, tak samo jak opisy dróg żelaznych w dużych miastach wogóle, podzielimy na trzy części: na drogi żelazne zwykłe, drogi żelazne z ruchem miejskim i wreszcie drogi żelazne odrębne, wyłącznie miejskie.
A. Drogi żelazne zwykłe
W Warszawie schodzą się następujące drogi żelazne (rys. 7):
1) Droga żel. Warszawsko - Wiedeńska, należąca do towarzystwa prywatnego. Główna linia tej drogi, pro wadząca do Sosnowic i Granicy, wybudowana w r. 1845 i odnoga ze Skierniewic do Aleksandrowa (dawniejsza dr. żel. Bydgoska) mają tory szerokości 4’8½” = 1,435 m, tej samej, co i wszystkie drogi żel. zachodnio-europejskie i skutkiem tego dr. żel. Warszawsko-Wiedeńska należy do związku dróg żelaznych niemieckich (Verein deutscher Eisenbahnverwaltungen). Prócz tych dwóch linii, do T-wa dr. żel. Warszawsko-Wiedeńskiej należy jeszcze otwarta w roku 1903 linia do Kalisza, o torze rossyjskim szerokości 5'= 1,524 m. W Warszawie T-wo posiada dwie stacye osobowe przy Alei Jerozolimskiej: na rogu Marszałkowskiej dla pociągów linii głównej wraz z odnogą Aleksandrowską i na rogu ul. Żelaznej dla pociągów kaliskich – oraz dwie stacye ładunkowe: dla wozów wązkotorowych przy ul. Towarowej i dla wozów szerokotorowych za miastem obok drogi zwanej Kościelną.
2) Dr. żel. Warszawsko-Petersburska, należąca od r. 1894 do skarbu. Szerokość toru rossyjska. Ma swój dworzec osobowy wraz ze stacyą ładunkową na Pradze.
3) Drogi żel. Nadwiślańskie, składające się z dawnej dr. żel. Nadwiślańskiej z liniami do Mławy i do Kowla oraz dr. żel. Obwodowej i dawnej dr. żel. Warszawsko-Terespolskiej, prowadzącej do Brześcia. Drogi te, za wyjątkiem jednego toru na drodze Obwodowej, są szerokotorowe (5') i również jak poprzednie są własnością skarbu: dawna dr. żel. Nadwiślańska od r. 1893, a dawna Terespolska od r. 1891. Posiadają one w Warszawie jeden dworzec osobowy na drodze Obwodowej obok Cytadeli, zwany obecnie Warszawa Kowelska – końcowy dla pociągów do Mławy i Kowla i obok niego stacye ładunkową, drugi dworzec i stacyę ładunkową na Pradze końcową dla pociągów do Brześcia, zwaną obecnie urzędownie Warszawą Brzeską a dawniej Warszawą Terespolska i trzeci dworzec Praga Nadwiślańska – przejściowy dla pociągów do Mławy, z główną stacyą towarową ustawniczą dla po ciągów do Mławy i Kowla. Nadto do dróg żel. Nadwiślańskich należy stacya przeładunkowa z drogą Warszawsko-Wiedeńską, zwana Warszawa Obwodowa, towarowa stacya Marki (obok rogatki Radzymińskiej) i kilkanaście różnych drobnych punktów ładunkowych na drodze Obwodowej.